Jestem mamą wspaniałej piątki dzieci. 😍 Mam trzech synów i dwie córki. Niestety los nas nie oszczędza i co rusz rzuca nam kłody pod nogi. Najstarszy syn ma 13 lat i jest Autystyczny i Niepełnosprawny ma problemy z komunikacją. Średni syn ma obecnie 8 lat i też zdiagnozowano u niego Autyzm, oprócz tego ma zdiagnozowaną Padaczke, Astygmatyzm i niedowidzenie prawego oka. Staramy sie o zaliczenie tego do niepełnosprawności. Niestety nie to jest największym problemem. Najbardziej przykre i najgorsze jest dla mnie to iż najmłodszy syn który ma obecnie 7 lat choruje na rzadką chorobę NEUROFIBROMATOZE ( NF1), oraz Astygmatyzm i niedowidzenie lewego oka. Jest to choroba na tyle grożna, iż powoduję guzy na ciele w różnych miejscach. Guzy deformują ciało rozprzestrzeniają się i mogą stać się złośliwe. Leczenie tej choroby wiąże się z kosmicznymi pieniędzmi bo lek nie jest refundowany. Na dzień dzisiejszy czekamy na decyzję zagranicznej kliniki czy ten lek będzie konieczny. Mam nadzieje, że nigdy do tej sytuacji nie dojdzie, że będziemy musieli BŁAGAĆ PAŃSTWA o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na ten lek. Do tej pory starałam sie radzić sobie sama lecz nie jest nam łatwo. Los niestety dalej nas nie oszczędza. Doszły moje problemy zdrowotne związane z biodrem. Czeka mnie operacja którą odwlekam ze względu na ciągłe problemy i obawę o dzieci gdyż potrzebują wzmożonej opieki. Z pieniedzy które otrzymuje na dzieci jakoś udaje się nam utrzymać. Oczywiście partner dokłada wszelkich starań aby nam było lżej. Ale mimo to wciąż coś się dzieje i wydatki nam rosną. Mam jeszcze dwie córeczki w wieku 11 lat i 3 latka. One zaś są na szczęście zdrowe. ❤
Jednak mimo naszej sytuacji jestem zmuszona prosić o pomoc ludzi dobrego serca o wpłaty na rzecz moich pociech. A dokładnie na dalszy rozwój moich synów. Na ich rechabilitacje, leczenie i codzienne potrzeby.
😔 W obecnej chwili walczę Sądownie o dom rodzinny po mojej babci. Jest to jedyna szansa na to by zapewnić dzieciom stały dach nad głową, stabilność i bezpieczeństwo. Niestety nam samym jest ciężko podołać tym wszystkim obowiązkom i kosztom.
Musze spłacić resztę współwłaścicieli z domu by dom mógł przejść na moją własność. Nie są to małe pieniądze dla mnie bo to jednak ponad 100000zł. Dom też wymaga remontu, i poprawek. Dlatego zwracam sie do Państwa z ogromną prośbą abyście nas wsparli symboliczną złotówką. Bo sami możemy nie uratować domu. A chcieli byśmy choć tym przestać sie martwić, i skupić bardziej uwagę na zdrowiu dzieci. Staram sie jak możemy, ale proszę wierzyć naprawdę nie jest łatwo. Z Głębi Serca DZIĘKUJĘ OGROMNIE LUDZIOM DOBREJ WOLI ZA POMOC. Kiedyś Ja Pomagałam Dziś To Ja Potrzebuję Tej Pomocy niestety. DOBRO WRACA ZAWSZE 💛 DZIĘKUJEMY ❣️
There is no description yet.