Tata jedzie do Ukrainy - wypełniamy auto
Tata jedzie do Ukrainy - wypełniamy auto
Our users created 1 278 122 fundraisers and raised 1 494 476 127 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Dziś social media obiegły zdjęcia z okołokijowskich miasteczek, z których wojska ukraińskie wyparły wroga. Obrazy, których wolelibyśmy nie widzieć. Ale na które musimy patrzeć. Musimy właśnie po to, żeby wiedzieć jak wygląda ta wojna i nie zostawić Ukrainy samej po 2-3 czy 4 miesiącach. Niewinni cywile rozstrzelani na ulicach... w trakcie ucieczki, jazdy na rowerze... To niestety trwa i będzie trwało.
Dlatego naprawdę GORĄCO DZIĘKUJĘ i jestem pełna podziwu jak zareagowaliście na naszą zbiórkę i kolejny wyjazd taty!
Skala pomocy przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania - myślę, że tata miał w aucie jakieś 2 tony (dopuszczalna 1 tona - ups - nie mówcie nikomu!)!
Dla obrońców Kijowa oraz uchodźców z dziećmi w miejscowości Rivne zakupiliśmy: plecaki taktyczne, worki zrzutowe, plecaki medyczne, żywność (dużoo), podstawowe środki higieny dla dzieci i dorosłych, stazy taktyczne oraz paliwo, które obrońcy Kijowa przelali sobie do karnistra. Tata opowiadał, że ich radość z darów i paliwa była na wagę złota!
Dodatkowo na aucie były wcześniejsze dary zebrane przez Panią Yuliya Sanak + sprzęt do szpitala tj. wózki, materace itd. Wszystko bezpiecznie dotarło do Ukrainy.
Poniżej relacja zdjęciowo/filmowa z wyjazdu taty. Jak możecie zobaczyć na zdjęciach i filmikach pogoda nie sprzyjała nocnemu przepakowanie auta, dlatego zdjęcia są jakie są - światło tylko z latarek, do tego jeszcze śnieg z deszczem, zimno i wiatr. Ale widać dokładnie, jak z zapałem zespołowo działali przepakowując to wszystko, jak układali tetrisa z pudeł by się pomieścić, jak przelewali paliwo. Widać jak żółte auto chłopaków z Kijowa pojechało wypchane po brzegi! Dzięki Wam
Pod tym linkiem znajdują się wszystkie wydatki z Waszych wpłat https://docs.google.com/.../1OA3vzBPjAcrAWo4.../edit...
Zawsze jak mantra powtarzam, że pomagać trzeba mądrze. Jako, że skala Waszej pomocy była PRZEOGROMNA, a na zakupy mieliśmy tylko 2 dni to postanowiliśmy zostawić część środków na zakup rzeczy, które są terytorialsom bardzo potrzebne, a które nie zdążyłyby dojść na czas! Będą to buty wojskowe oraz kamizelki taktyczne. Dzięki rozgłosowi taty wyjazdu mamy już kontakt do innych osób, które również jeżdżą z darami. Jak dojdą do nas przesyłki z butami i kamizelami przekażemy je Panom ze zdjęć. Wszystko po to, żeby Wasza pomoc była jak najlepiej wykorzystana i abyśmy wspólnie odpowiedzieli na realne potrzeby.
Na końcu jest też zdjęcie, które dostaliśmy dziś już z Kijowa! Oczywiście dla bezpieczeństwa tych osób twarzy nie pokażemy. Na pewno wszystko im się przyda, ale mam ogromną nadzieję, że niebawem wojna się skończy i nie będziemy musieli już w XXI wieku przerzucać pampersów, jedzenia czy sprzętu taktycznego dla ludzi takich jak my. Że nie będziemy musieli patrzeć na ulice miast, takich jak nasze, które są pełne ciał, bólu i cierpienia.
Te nasze i innych wyjazdy to na pewno kropla w morzu potrzeb, ale krok po kroku razem jesteśmy w stanie wypełnić to morze.
Tato - dziękuję za akcję, czas, nieprzespane noce na wyjeździe i serducho!
Darczyńcy - dziękuję, że macie cały czas otwarte serca. Że nie przejadł Wam się jeszcze temat i że razem choć trochę możemy przyczynić się do poprawy sytuacji w Ukrainie.
No more war!
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
A to mój cichy bohater - tata Janusz <3 Jeśli kiedyś zastanawialiście się dlaczego ogarniam maratony dla obcych ludzi lub zamiast ubierać choinkę pakuję Szlachetne Paczki... mam to po tacie! <3
Tata ma auto 3,5 t - przed weekendem dowiedział się, że brakuje kierowców z autami, którzy zawiozą dary zebrane na Ukrainę. Co zrobił tata Janusz? Wyjął paszport, wózek widłowy i rękawiczki. Od 13:00 do 18:00 w piątek ręcznie z sąsiadem zapakowali tony darów i wraz z konwojem 4 innych aut ruszyli do Ukrainy. W nocy na Ukrainie spotkali się z przedstawicielami obrony terytorialnej i przepakowali im potrzebne rzeczy!! <3
W ten piątek też jedzie - tym razem z darami od Pani Julii, Ukrainki mieszkającej w Tarnowie, która zbierała dary dla obrony terytorialnej w Kijowe. Dziś okazało się, że póki co mają tylko 2 palety, a na aucie to się z 8 zmieści. Głupio, by jechał z półpustym autem!!
Dopakujemy ich? :) <3 Co potrzebuje obrona terytorialna z rzeczy, które można kupić "na szybko"?
- konserwy
- gorące kubki
- słoiki z jedzeniem (gołąbki, flaki, fasolki po bretońsku)
- batony energetyczne
- latarki
- baterie
Jeśli macie jeszcze siłę pomagać to:
1) Można zakupić rzeczy i przekazać mi w Krakowie do czwartku do 18:00 (wtedy jadę do Tarnowa)
2) wpłacić na zrzutkę i pojedziemy z tatą w piątek na zakupy
3) kupić rzeczy w Tarnowie i podjedziemy po nie

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Slava Ukraini!