id: hyt3s2

Damian jechał do pracy, kiedy bus wjechał w drzewo. Pomóż!

Damian jechał do pracy, kiedy bus wjechał w drzewo. Pomóż!

Our users created 1 226 120 fundraisers and raised 1 348 017 908 zł

What will you fundraise for today?

Description

1 sierpnia 2024 roku życie mojego brata zawisło na włosku. Tego dnia, jak zwykle, jechał do pracy. Dzień jak co dzień, podróżował busem z jeszcze kilkoma innymi pasażerami. Nie wiadomo dlaczego, ale nagle kierowca busa zjechał na przeciwległy pas ruchu, potem na pobocze i uderzył w drzewo. Skończyło się to bardzo tragicznie. 2 osoby nie żyją (w tym ów nieszczęsny kierowca), trójka pasażerów przeżyła.

a5W3jKvhOQ3vzQkq.jpgZdjęcie z miejsca wypadku (fot. KW PSP we Wrocławiu)


Mój brat Damian zaklinował się pomiędzy siedzenia. I został najbardziej poszkodowany – do szpitala musiał przetransportował go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.


Damian w szpitalu

Zaraz po wypadku stan mojego brata był bardzo poważny i nie wiadomo było, czy przeżyje. Najbardziej ucierpiała jego głowa. Lekarze stwierdzili uraz śródczaszkowy i krwotok nadtwardówkowy.


Doszło do bardzo wielu złamań i pęknięć w obrębie czaszki: złamania kości czołowej, skroniowej, oczodołu, zatoki szczękowej, kości jarzmowej, żuchwy. Poza tym doszło do obrzmienia mózgu i ostrego krwiaka przymózgowego. Poza obrażeniami głowy została złamana lewa łopatka, lewy wyrostek kręgu Th1, kości przedramienia, lewe poprzeczne kręgi C4, C5, C6 i C7.


kBHTjSTIDFziOQX5.jpgLekarze zrobili operację, podczas której wykonano zespolenie płytkami kości podstawy czaszki, dokonano kraniotomii lewostronnej, usunięto krwiak podtwardówkowy, zaimplantowano czujnik pomiaru ciśnienia wewnątrzczaszkowego, wykonano plastykę złamania dołu czaszki.


Po operacji przez długi czas Damian pozostawał nieprzytomny, w śpiączce. W ostatnich dniach wybudził się. Mimo tak wielu obrażeń głowy, na szczęście jest świadomy. Chociaż na razie nie mówi. Kojarzy co się wokół niego dzieje.


Nasza sytuacja rodzinna

Jest nas 4 braci. Damian ma 25 lat i jest tym najmłodszy. Zawsze trzymaliśmy się razem. Jesteśmy blisko ze sobą.


uSKrVWi0Id1dTynv.jpgNiestety nasz tata od dawna nie żyje. A mamą też musimy się zajmować, bo jej stan zdrowia nie pozwala na pełną samodzielność (ma zaniki pamięci). Dlatego zdecydowałem się opiekować bratem. Oczywiście jesteśmy wszyscy zaangażowani - moja partnerka, pozostali bracia i ich rodziny - robimy wszystko, żeby pomóc Damianowi.


Informacja o wypadku, to zdarzenie porządnie nami wstrząsnęło. Jak to możliwe? Jak to się stało? Przecież nie zrobił nic, co by mogło spowodować takie nieszczęście. Po prostu jechał do pracy…


Co dalej?

Tak czy owak nie ma co oglądać się za siebie. Teraz robimy wszystko, żeby brat stanął na nogi – dosłownie i w przenośni. Na razie w szpitalu jest codziennie rehabilitowany, ale wiemy już, że niedługo pula możliwych do realizacji zabiegów z NFZ się skończy.


A dalsza rehabilitacja jest konieczna. Po pierwsze po to, żeby stymulować powrót do zdrowia i poprawiać jego stan. Ale także po to, żeby nie zaprzepaścić tego, co uda się zrobić w szpitalu.


Inaczej mówiąc, bez dalszej rehabilitacji nie mowy o powrocie do zdrowia.


Jak długo to potrwa? Trudno powiedzieć. Lekarze nie dają jednoznacznej odpowiedzi. To że przeżył z takimi obrażeniami głowy zakrawa na cud. I bardzo dziękujemy jako cała rodzina i bliscy Damiana całej ekipie wrocławskiego szpitala za ich zaangażowanie i dobrą robotę. Gdyby nie oni, to Damiana by już nie było z nami.


Bardzo prosimy o pomoc dla Damiana

Nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś będziemy musieli publicznie prosić o pomoc. I nie jest to dla nas łatwe. Ale robimy to dla brata.


Bardzo proszę o pomoc dla Damiana. Zebrane środki będą wykorzystane na jego dalsze leczenie i rehabilitację. Tylko w ten sposób brat może wrócić do zdrowia. Jest młody, całe życie przed nim i wierzę, że jeszcze nie raz wujek Damian będzie się bawić z naszymi dziećmi, a my jako rodzina razem świętować jego powrót do zdrowia.


Bardzo dziękuję za pomoc, każdą złotówkę i każde dobre słowo wsparcia.

Grzegorz z rodziną, brat Damiana


Uwaga: Zdjęcia z miejsca wypadku wykorzystane w opisie pochodzą z profilu FB KW Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.


Damian jest Podopiecznym

Fundacji Auxilia

sUlDrDbrzzweyL4r.jpg

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 106

preloader

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!