EDIT 16.06.2022 Wypłata środków na pokrycie dotychczasowych poniesionych kosztów i zaplanowany zabieg sterylizacji mamy szczeniaków

Kochani, chcę Wam podziękować za wsparcie ❤️Dzięki Waszym ogromnym sercom udało się w krótkim czasie zebrać założoną kwotę.

Mam dla Was dobre wieści - dwie sunie znalazły domy stałe i wyjechały na Pomorze. Tam spędzą resztę życia u boku cudownych ludzi.

Jedna suczka pozostaje nadal pod opieką Małgosi Kunda. Wszystkie trzy panienki zostały, zgodnie z założeniem, zaczipowane, odrobaczone i zaszczepione.

Jeszcze jedna ważna wiadomość - aby za jakiś czas historia nie zatoczyła koła, postanowiliśmy poddać sterylizacji mamę naszych maluchów. Część pieniążków ze zbiórki przeznaczymy właśnie na ten cel.

Wsi spokojna, wsi szczęśliwa...Tak chciałoby się rzec o pewnej wsi położonej na podlasiu... i pewnie w większości gospodarstw tak jest, ale zawsze znajdzie się "czarna owca w stadzie".

Gospodarstwo, sunia i pies na łańcuchu a z ich podwórkowej miłości powstało kilkoro szczeniaków. O ile kawalerzy trafili "w dobre ręce...jako żywy alarm na gospodarstwa", o tyle trzy sunie "troczę przeszkadzają, ale szkoda zabić łopatą albo utopić (...) mogłem wcześniej pomyśleć, a teraz to szkoda jak mają już dwa miesiące" (tak, tak, to cytat wypowiedzi gospodarza). Jak to dobrze, że pan gospodarz okazał trochę serca i miał skądś numer do pewnej zwierzolubki, a ta zwierzolubka poruszyła niebo i ziemię i zabrała szczeniaki do cudownej Małgorzaty Kunda. Pani Małgosia nie wiedziała, gdzie "upcha" maluchy, ale nie potrafiła odmówić pomocy. I tak o to, trzy sunie są pod tymczasową opieką u pani Małgosi, pod okiem której zostaną odrobaczone, zaszczepione i zaczipowane. Tak przygotowane wyruszą dalej w świat, aż do Krakowa, gdzie przejmie je fundacja zajmująca się psimi dziećmi.

W związku z powyższym jest ogromna prośba do Was Kochani, zbieramy na podstawową opiekę weterynaryjną dla szczeniaków oraz ich transport do Krakowa.

Okażmy serca. Razem możemy więcej.