Kochani, potrzebuję Waszej pomocy.

Jestem Wolontariuszką Szlachetnej Paczki. Przepełniony emocjami Weekend Cudów już za nami. Jednak nie wszyscy otrzymali pomoc. Kontakt z Darczyńcą rodziny, którą się opiekuję nagle się urwał. Pani Katarzyna to wspaniała, waleczna osoba, która przeszła bardzo długą drogę, aby znaleźć się w miejscu, w którym jest obecnie. Pomóżmy jej, bo na to na w pełni zasługuje. Nie pozwólmy, aby pani Katarzyna i jej dzieci zostali bez pomocy w tak pięknym okresie jaki się zbliża wielkimi krokami. Niżej możecie przeczytać opis tej rodziny.

Pamiętajcie, że dobro zawsze wraca do nas!

Pani Katarzyna (37 lat) wychowuje samotnie 19-miesięczną córkę Anię. Niestety życie kobiety nigdy nie było usłane różami. Przez kilka lat była ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej. Ówczesny mąż nie pracował, nie miała za co utrzymywać dzieci. Dopuściła się kradzieży, żeby móc nakarmić swoje potomstwo i zapewnić im podstawowe potrzeby. Nie było jej łatwo. Pani Katarzyna przebyła długą drogę, aby rozwieźć się z mężem alkoholikiem, który krzywdził ją bardzo długo. Poniosła też konsekwencje za swoje czyny, na 2 lata musiała rozstać się ze swoimi starszymi dziećmi Karolem, Basią i Celiną, aby odbyć karę w areszcie. Dzieci trafiły do domu dziecka. Podczas pobytu w więzieniu pani Katarzyna urodziła najmłodszą córkę Anię, która jest wspaniałym, pogodnym dzieckiem. Ania ma problemy zdrowotne, na jej ramieniu pojawiła się łagodna zmiana nowotworowa - naczyniak, który powiększa się i wymaga dalszej diagnostyki i leczenia. Obecnie pani Katarzyna walczy powrót dzieci na stałe do domu: Karola (17 lat), Basi (6 lat) i Celiny (4 lata). Kobieta robi co może, aby zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki. Stara się o miejsce w żłobku dla 19-miesięcznej Ani, aby móc podjąć pracę. Po odliczeniu wydatków na mieszkanie Rodzinie zostaje 615 zł miesięcznie, co daje dochód na jednego członka Rodziny tylko 308 zł.

Piękno Rodziny

Pomimo bardzo trudnej przeszłości pani Katarzyna nie poddała się, walczy o swoje dzieci, o lepszy byt dla swojej rodziny. Przeszła już bardzo długą drogę, aby stanąć na nogi. Największą motywacją są dla niej dzieci i to właśnie dla nich zmaga się z przeciwnościami. Upór, który ma ta rodzina jest godny podziwu. Rodzina podejmuje próbę wyjścia z niezwykle skomplikowanej sytuacji, aby być razem. Cieszą się z każdej wspólnej chwili, z każdego wspólnie upieczonego ciasta, z każdych puzzli, które ułożyli razem.

Trzy kluczowe potrzeby

• Żywność - Otrzymanie zapasu żywności pozwoli zaoszczędzone środki przeznaczyć na inne cele.
• Stół - Rodzina marzy, aby spędzić Wigilię przy jednym stole. Posiadają tylko malutki stoliczek w kuchni.
• Krzesła - Obecne nie posiadają wystarczającej ilości, aby wspólnie mogli usiąść przy wigilijnym stole.