Cześć!

Nie sądziłam że kiedykolwiek to powiem, ale nie wyrabiam. Chyba praktycznie jak większość z nas w tych trudnych czasach. Byłam jedną z tych co na zrzutki wpłacała, a teraz sama tu wylądowałam.

Jestem samotną mamą 4 letniego syna i do tej pory jakoś wiązałam koniec z końcem.

Jednak rosnące ceny mediów i produktów spożywczych coraz bardziej przytłaczają.

Rok temu otworzyłam firmę, zajmowałam się grafiką. Jednak opłaty ZUS i małe zainteresowanie na rynku sprawiły, że musiałam ją zawiesić.

Bardzo chciałabym z powrotem stanąć na nogi, zająć się tym co kocham i z luźną głową to robić.

Niestety wydatki na tyle przytłaczają, że cała kreatywność o którą moja praca się opierała, uleciała.

Do tego przez permamentny stres od pół roku, zaczyna mi się sypać zdrowie. Zęby zaczęły mi się zjadać, a to podstawa zdrowia. Doszły problemy układu pokarmowego, mgła mózgowa, problemy ze snem i zdrowiem psychicznym.

Nie ważne jak źle kiedykolwiek miałam, szukałam w sobie siły i szłam do przodu... powoli mi tej siły zaczyna brakować.

Chciałabym również dalej się rozwijać i uczyć, pójść na wymarzone studia i zrobić kursy.

Dzięki czemu w przyszłości nie mieć problemów finansowych, wybudować dom i zapewnić godne życie dla mojego syna.

Ale do tego potrzebuję kopa finansowego.

Jak już wiesz tworzę.

Maluje obrazy, tworzę grafikę rastrową, wektorową. Robię ilustracje, ikony czy animacje. Jestem typem osoby która lubi dawać i niezręcznie mi przyjmować, więc może akurat czegoś takiego potrzebujesz a ja mogę się skromnie odwdzięczyć za pomoc.

Akurat sprzedaję komputer.

Niestety ale pieniądze są mi na tyle aktualnie potrzebne że muszę się przenieść na mniej wydajny sprzęt.

Będę bardzo wdzięczna również za jakiekolwiek przekazanie informacji o sprzedaży dalej.

https://allegrolokalnie.pl/oferta/komputer-g3k

Dziękuję Ci miła duszo że poświęciłeś chwilę na przeczytanie i za jakąkolwiek formę pomocy. Niech los ma Ciebie w opiece.