Na imię mi Jasiu. Urodziłem się z wadą genetyczną, MPD i padaczką. W bonusie dostałem również końską szpotawość stóp, którą mam szansę pokonać po przez operację, na która właśnie zbieram pieniążki. Dzięki tej operacji zwiększają się moje szanse na postawienie pierwszego kroku w moim życiu, a mam już 4 latka. Pomimo wielu kłód, które rzuca mi pod nogi los staram się pokonywać je najlepiej jak potrafię dając wiele radości sobie, mamie i tacie. Rehabilitacja to moja codzienność, a operacja to cel, który pozwoli mi na kawałek normalności w moim nie do końca normalnym życiu. 21 września to D-Day. Nie zostało mi wiele czasu. Proszę Cię o niewielką pomoc.

Pomimo ciężkiej pracy na mojej buzi zawsze rysuje się uśmiech.

A czasami na rehabilitacji weźmie mnie na przemyślenia.

Nawet w podróży na rehabilitacje mam uśmiech na twarzy.

A po rehabilitacji zasnę w każdej pozycji. Nawet w huśtawce.

Zapraszam na strone o mnie

Pobierz