Witajcie Kochani,

mam na imię Agata mam 29 lat moja pasja od zawsze była praca ze zwierzętami a czas spędzony aktywnie na powietrzu był dla mnie codziennością. Od dziecka marzyłam o tym aby jeździć konno niestety ze względów finansowych moich rodziców a z czasem i moich problemów zdrowotnych z kolanami ten sport był dla mnie nie osiągalny.

Po upływie 10 lat od operacji dostałam od znajomych voucher urodzinowy na naukę jazdy konnej… i to właśnie od tego momentu zaczęła się cała moja przygoda z jeździectwem… każdy wolny grosz przeznaczałam na treningi. Pracowałam w kilku miejscach aby z czasem odłożyć na swojego wymarzonego konia ponieważ koszta treningów przewyższały utrzymanie własnego konia. I stało się latem 2020 roku przyjechała do mnie Kiara mój pierwszy koń. Klacz z ciężkim charakterem lecz to dzięki niej nauczyłam się ogromniej cierpliwości do pracy z końmi.. Z czasem moja praca wzbudzała zainteresowania innych osób i padały zapytania czy nie znajdę chwili aby nauczyć znajomych jeździć ponieważ tak samo jak i ja marzyli o tym w dzieciństwie. Podjęłam się tego wyzwania i zauważyłam ze nauka innych sprawia mi bardzo duża satysfakcję tym bardziej widząc ich postępy.

W roku 2022 postanowiłam zakupić kolejne dwa konie aby stworzyć mała przydomowa stajnie i kontynuować naukę osób dorosłych jak i dzieci. W ciągu roku od otwarcia stajni zawitało do mnie sporo osób co bardzo mnie ucieszyło, zdobyłam zaufanie innych i wielu zadowolonych klientów. Na chwile obecna posiadam 11 koni. Prowadzę szkółkę, organizuje półkolonie dla dzieci, spotkania integracyjne w stani dla przedszkoli, szkół jak i firm. Stajnia cieszy się coraz większym zainteresowaniem a kolejnym moim marzeniem jest zrobienie kursu hipoterapii oraz dogoterapii aby móc uczyć chore dzieci jazdy konnej jak i obycia ze zwierzętami.

Niestety przez zmieniający się klimat i często deszczowe lata, jesienno - zimową pogodę ciężko funkcjonować bez posiadania zadaszenia na placu do jazdy… dużo osób w tym czasie rezygnuje z jazd ze względu na pogodę.. bo jak jeździć skoro leci nam na głowę… dlatego tez hala namiotowa ułatwiłaby nam codzienna pracę, prowadzenie zajęć. Nie ukrywajmy ale nie pracując - nie zarabiamy.. a o zwierzęta trzeba dbać codziennie co wiąże się również z nie małymi kosztami..

Dlatego też po wielu rozmowach z klientami postanowiłam stworzyć zbiórkę bo wierze ze znajda się osoby które z chęcią będą nas wspierać w rozbudowie stajni i tworzenia azylu. Obecnie wszystkie oszczędności które udało mi się zgromadzić przeznaczam na budowę nowej ujeżdżalni jak i stajni dla naszych koników. Dlatego też nie jestem w stanie na obecną chwilę sama zebrać takiej kwoty.

Myśle że każdy kto prowadzi własny biznes zdaje sobie sprawę z czym to się je.. Mimo wszystko cieszę się ze jestem w tym miejscu gdzie teraz ! I wierze ze będzie jeszcze piękniej !

zachęcam do wykupienia lekcji w linkach poniżej, które będą wsparciem dla założonej zrzutki!

za każdą wpłatę bardzo dziękujemy ! 😊