Wspólnie z Zarządem klubu LKS Orzeł Mikołajowice oraz zawodnikami chcemy pomóc Naszemu koledze. Zbieramy pieniądz na operację kolana dla Naszego klubowego napastnika "Torresa" - Przemka Grzeszczyka.

Piłka nożna jest pasją naszego kolegi dlatego musimy mu pomóc. W maju tego rok podczas mecz ligowego Przemek doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry w dalszych potyczkach. Początkowe diagnozy z SOR-u wskazywały na skręcenie i naderwanie innych nieokreślonych części kolana, ale ta ostatecznie postawiona po wykonaniu rezonansu magnetycznego okazała się być tą gorszą. Uszkodzenie ACL oraz łękotki z dość rozległym skośnym naderwaniem orz wyraźne stłuczenie szpiku kostnego LFC w obrębie bruzdy i tylnej części LTC dużą ilością płynu w jamie stawowej.

Przemek jest i zawsze będzie podporą naszej drużyny, jej członkiem, zaangażowanym w treningi, mecze, a także integrację z drużyną. Niestety kontuzja wykluczyła go na kilka długich miesięcy nie tylko z grania czy treningów ale możliwości chodzeni do pracy. Pasja ma wpływ na życie codzienne, a my możemy skrócić ten proces, organizując się i wpierając finansowo Toressa.

Niezbędny jest zabieg operacyjny, przeprowadzony prywatnie... Jeden zabieg na NFZ Przemek przeszedł w październiku tego roku, niestety problem powrócił. Czas oczekiwania na kolejną operację jest bardzo odległy... Ale jeżeli uzbieramy wystarczającą sumę Przemek przejdzie ponownie zabieg, później rehabilitację i wróci do pracy, normalności....

Koszt całej rekonstrukcji to kwota ok. 10 000 zł, dodatkowo czeka go wydatek związany z rehabilitacją aby jak najszybciej mógł wrócić do formy. Do tej pory poniósł już wiele innych kosztów związanych z wizytami u specjalistów, zakupem leków oraz wykonaniem rezonansu.

Po nawrocie problemu jako drużyna podjęliśmy decyzję - "ROBIMY ZRZUTKĘ DLA TORRESA" i liczymy, że przyłączy się do niej jeszcze klika innych osób, które chcą pomóc naszemu (może i Waszemu) KOLEDZE!

Wiemy, że Przemka zna wiele osób, również tych niezwiązanych z naszym klubem i wierzymy, że też pomożecie. Niech chłopak wraca do pasji, pracy i cieszy się życia. W grupie siła! :D