id: jb3dht

Zbiórka dla Natalii i Gienka (Żeni) po tragicznej śmierci jej męża i taty jej synka

Zbiórka dla Natalii i Gienka (Żeni) po tragicznej śmierci jej męża i taty jej synka

Our users created 1 243 825 fundraisers and raised 1 395 364 608 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

Mam na imię Natalia, mam 32 lata. Jestem mamą 11 letniego synka Gienka (Żenia). Pochodzimy z małej miejscowości na Ukrainie.

Kilkanaście dni temu zawalił się nasz świat. Mój mąż Dmytro, ukochany tata Gienka zginął tragicznie w wypadku przy pracy w Bruśniku wciągnięty przez świder koparki wiercący otwory pod słupy.

Wypadek w Bruśniku. Śmierć w trakcie wymiany słupów energetycznych pod Tarnowem. Nie żyje 39-letni obywatel Ukrainy | Tarnów Nasze Miasto

Mąż pracował na umowę - zlecenie, miał krótki staż pracy. W chwili obecnej dziecko nie ma przyznanej żadnej renty z ZUS. Sprawa ewentualnego przyznania renty jest w toku. 

Nie wiem czy uda się nam uzyskać jakieś odszkodowanie w związku z wypadkiem, a jeśli już to walka o to pewnie zajmie długi czas.

Zostaliśmy sami z synkiem, praktycznie bez środków do życia. Obecnie mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu Nowym Sączu, gdzie do niedawna pracowałam wysłana przez agencję pracy w jednej z dużych sądeckim firm jako elektromonter. Z uwagi na brak zleceń zostałam skierowana na urlop bezpłatny przez pośredniczącą agencję pracy. Mój kochany mąż Dmytro był jedyną osobą która w ostatnich miesiącach nas utrzymywał.

Zostałam sama, nie mam tu żadnej rodziny, która mogłaby nam pomóc czy wesprzeć. Mój syn od września chodzi do szkoły w Nowym Sączu a przez barierę językową i naukę zdalną nie ma wielu kolegów.

Wynajmuję mieszkanie, lada dzień skończą mi się środki na utrzymanie czy podstawowe środki do życia.

Życzliwe osoby, które w tym tragicznym okresie mi pomagają charytatywnie m.in. adwokat, fundacja, ludzie dobrego serca, przekonali mnie do rozpoczęcia zbiórki.

Początkowo byłam przeciwna, gdyż nie jestem osobą, która prosi o pomoc, tylko stara się sama coś osiągnąć i radzić sobie z problemami jakie stawia przed nami życie.

Po to przyjechaliśmy do Polski aby poprawić nasz byt, wykształcić syna.

Jednak sytuacja w jakiej się znalazłam jest tragiczna, zmusza mnie do tego aby WAS prosić o tą pomoc.

Celem mojej zbiórki jest:

- zabezpieczenie finansowe w dalszej nauce (szkoła podstawowa, szkoła średnia, studia) dla mojego syna, któremu już nigdy w życiu nie da rady pomóc ukochany tato,

- zgromadzenie pieniędzy na opłacenie synowi zajęć dodatkowych, nauki języka polskiego i angielskiego, matematyki, którą lubi,

- zapewnienie synowi możliwości uprawiania sportu w szkółce, gry w piłkę, jazdy na rowerze, pływania, gdyż nie nauczy go tego tato,

- wysłania syna w wakacje na kolonię, gdyż nie mamy w Polsce nikogo u kogo syn mógłby spędzić wakacje,

- zebranie pieniędzy na tzw. czarną godzinę na wypadek gdy nie będę mieć pracy, zachoruję, a przez najbliższe lata będę jedynym żywicielem rodziny, który nie może liczyć na dobre zarobki.

- zrobienie napraw starszego auta, które zostało po mężu, a którym po zrobieniu prawa jazdy chcę dojeżdżać do pracy,

- zakup niezbędnych rzeczy do mieszkania.

- utrzymanie w okresach braku środków dla mnie, syna i pieska, którego przygarnęliśmy dla syna po śmierci męża,

- kursy i szkolenia dla mnie aby znaleźć lepszą pracę,

- niezbędną pomoc medyczną i psychologiczną dla nas.


Deklaruję, że żadna złotówka nie zostanie przeze mnie zmarnowana albo wydana na inne niż niezbędne dla mnie i dla dziecka cele.

Już teraz dzięki wsparciu dobrych ludzi otrzymałam pomoc:

- podarowano mojemu synowi rower, który przed śmiercią obiecywał mu tato,

- wspaniali ludzie obiecali opłacić mi kurs prawa jazdy tak aby łatwiej było mi znaleźć pracę,

- mam deklarację pomocy w postaci półkolonii dla syna w wakacje,

- adwokat służy przy załatwieniu wszystkich spraw z ZUS, związanych z wypadkiem.


Mimo tego, że jesteśmy z synem w żałobie, jesteśmy załamani tą tragiczną sytuacją, muszę całe swoje życie zorganizować na nowo, aktywnie szukam pracy, będę robić co w moich siłach, żeby zarobić na utrzymanie mnie i syna i walczyć o możliwość pozostania w Polsce.

Będę wdzięczna za polecenie mnie do pracy, którą dam radę pogodzić z wychowywaniem dziecka.


Z góry Wam bardzo dziękuję za pomoc i nawet najmniejsze wpłaty, które pomogą mi stanąć na nogi i pomóc mojemu dziecku aby się wykształcił, tak aby tato był z niego dumny i spełnić jego małe marzenia, których ojciec już nie pomoże mu spełnić.


There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!