Dzień dobry wszystkim,

Od dłuższego czasu zmagam się z ciężką depresją (epizod depresyjny ciężki). Regularnie korzystam z pomocy psychiatry.

Odbyłam roczną terapię. Dalsza terapia jest zalecana, ale niestety brakuje mi na nią środków. Leczenie pomaga, ale nie jest łatwe – pojawiają się nawroty, dlatego psychiatra musi co jakiś czas zmieniać dawkowanie leków. Leczenie nie przynosiło efektów przy standardowych schematach. Psychiatra najpierw próbował jednego leku, potem dwóch. Ostatecznie konieczne było wprowadzenie czterech różnych leków z różnych grup, w indywidualnie dobranych dawkach.

Koszty leczenia są przez to bardzo wysokie.

Leki, wizyty i terapia to stałe, comiesięczne koszty. Do tego dochodzą codzienne wydatki. Moje zadłużenie zaczęło się od zbyt niskiej pensji, która nie pozwalała pokryć podstawowych potrzeb. Wcześniejsze zaległości szybko się spiętrzyły i teraz trudno mi samodzielnie wyjść z tej spirali.

Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w sytuacji, w której będę musiała prosić o pomoc i zakładać zbiórkę. Do tej pory to ja starałam się pomagać innym – choćby drobnymi wpłatami. Teraz sama potrzebuję wsparcia, by przetrwać najtrudniejszy moment i nie przerwać leczenia, które daje mi szansę na powrót do równowagi.

Starałam się sobie radzić, brałam też pożyczki na leczenie. Aktualnie brakuje mi funduszy, żeby chociaż cały miesiąc być spokojnym do kolejnej pensji.

Środki z tej zrzutki będę wykorzystywać na bieżąco – nawet jeśli nie uda się osiągnąć pełnej kwoty, każda złotówka to dla mnie realna pomoc: w zakupie leków, opłaceniu terapii, rat i codziennych potrzeb.

Jeśli nie możesz pomóc finansowo – proszę, udostępnij zrzutkę dalej. Może dzięki Tobie trafi do kogoś, kto będzie mógł.

Dziękuję z całego serca za każdą formę wsparcia. 💚