Leczenie , karma, mleko dla kotów
Leczenie , karma, mleko dla kotów
Our users created 1 232 156 fundraisers and raised 1 366 298 834 zł
What will you fundraise for today?
Updates2
-
Nadal potrzeba na karmę i schronienie na zimę dla innych kotów . Dodatkowo kotka 12 letnia zachorowała . Jest już po wycięciu guza ale rokowania nie są do końca pewne . Tutaj również potrzebujemy waszej pomocy .
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Witam wszystkich . Po krotce opiszę historię kociej mamy . Otóż kilka miesięcy temu ową pani przeprowadziła się na wieś . Miała swoje cztery koty . Szybko zaklimatyzowaly się w nowym otoczeniu . Po jakimś czasie ktoś podrzucił dwa malenkie kotki . Nie zastanawiała się długo i wzięła kotki do domu. Zawiozła do weterynarza odrobaczyla dostały leki bo miały katar i były ogólnie słabe. Na początku było ok ale po kilku dniach jedno z kociąt zachorowało . Niestety poszlo bardzo dużo pieniążków na leczenie ale kotki nie dało się uratować . Sekcja wykazała że to był koci wirus tyfus . Decyzją weterynarza wszystkie kotki w domu musiały zostać zaszczepione na kociego Tyfusa. Niestety szczepionki przy takiej ilości kotów też troszkę wyniosły . Ale to nie koniec problemów . Po szczepieniu u wszytskich kotów nagle wystąpiły objawy kociego Tyfusa, wymioty , apatia , brak jedzenia i picia. Starsze kociaki udało się jakoś szybko wyleczyć ale ta malutka 3 razy dziennie była u weterynarza na nawadnianiu a wieczorem weterynarz przyjeżdżał do domu żeby nawadniać . Udało się . Kosztowało słono ale kociak z tego wyszedł. W między czasie na posesję zaczęły się schodzić się inne koty dososłe. Kocia mama karmi je , daje mleko ciepłe i zrobiła domki z kartonów żeby miały gdzie się schronić . Pewnego dnia przez wieś nocą jechał samochód który wcześniej się tam nie kręcił . Rano na posesji pojawił się nowy członek załogi na oko dwumiesięczny kociak zmarznięty przemoknięty i głodny . Jednego dnia najadł się i ukrył w zrobionym domku..następnego dnia wszedł do domu i nie chciał już z niego wyjść ,został na noc . Kolejnego dnia u kotka pojawiły się objawy Tyfusa kociego . Od trzech dni jeżdżę z nim na kroplówki ,leczenie itp. dzisiaj miał wykonany test i badanie potwierdziło najgorsze . Ma wirusa . Niestety to są bardzo duże koszty leczenia i badań aby kotka uratować. Bardzo proszę o pomoc w wyleczeniu kociaka i bardzo proszę o pomoc w karmieniu i może stworzeniu jakichś cieplejszych domków dla tych pozostałych kotów. Bo serce pęka jak patrzy się na to że ludzie pozbywają się zwierząt . Będę wdzięczna za każdą złotówkę dla kociej mamy . Kobieta potrzebuje pomocy w tym co robi . Dodam jeszcze tylko iż ta mała kotka cały czas gubi sierść na grzbiecie i najprawdopodobniej będzie musiała dostawać leki które na stałe trzeba wdrążyć dla niej gdyż po tym wirusie ma zaburzenia psychiczne i drapania ran sprawia że ma endorfiny . Podobno ma zaburzenia gilotynowe w kocim języku. Naprawdę bardzo proszę o pomoc .
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.