Cześć, dzień dobry!

To jest Sonia. Ma około 7/8 lat, ale nie wiemy tego dokładnie-została przygarnięta, w pewnym sensie uratowana od biedy i smutnego życia. Przybłąkała się do mnie i mojego taty w lesie. Jest dla nas przyjaciółką, zwłaszcza dla taty. Pomaga mu. Tata choruje, dodatkowo podejrzewana jest u niego depresja (wciąż czekam aby namówić go na wizytę u lekarza). Sonia dotrzymuje mu towarzystwa, poprawia humor, czasem jedynie dzięki niej wychodzi na świeże powietrze (ja nie jestem w stanie spędzać z nim czasu non stop).

Suczka nie była sterylizowana, bo tato tego nie chciał (nie jestem w stanie decydować za niego), a także nie miała szczeniaczków. Z racji tego, że jej jajniki wciąż produkują hormony, powstały u niej 3 guzki. Lekarz nie jest w stanie stwierdzić czy są one groźne, czy też nie. W każdym razie są zmianą hormonalną, nowotworem, a to, czy zagrażają życiu jest kwestią losu. Wymagana jest operacja wycięcia 3 (wciąż małych) guzków JAK NAJSZYBCIEJ oraz sterylizacja. Łącznie 660 złotych + badanie krwi psiaka i ewentualne leki.

Nie otrzymałam potwierdzenia tego, że wymagane są te zabiegi na żadnym dokumencie, a jedynie informację podczas rozmowy z lekarzem weterynarii.