Kochani!

Mamy obecnie pod opieką 62 koty i 15 psów. To olbrzymia ilość pracy i spore wymagania finansowe, szczególnie, że część zwierząt jest powypadkowych lub przewlekle chorych. Te zdrowe też mają potrzeby - np. potrzebują jeść ;) (wór 15 kg karmy dla psów starcza na 3 dni). Trzeba zwierzaki odrobaczyć, odpchlić, zaszczepić, dorosłe wykastrować. Tylko z Waszą pomocą możemy ogarniać tyle zwierząt. Razem możemy zrobić więcej, pomóc większej ilości zwierząt. Dlatego znowu prosimy Was o pomoc. Przedstawiamy poniżej w skrócie nasze największe bidy i ich potrzeby. Jeśli zechcecie się dorzucić do zrzutki, będzie cudownie! Każde 5-10 zł to grosik dla ratowania zwierząt. Pomnożone, pomoże nam je wyleczyć, przygotować do adopcji. Jeśli chcecie coś dla nich zamówić bezpośrednio, będzie równie cudownie (prosimy o kontakt na maila [email protected] albo kontakt przez nasz profil na fb Adoptuj Radzyminiaka - na profilu również dla ułatwienia zamieściliśmy linki do konkretnych produktów, które nasi podopieczni potrzebują).

A więc do dzieła, znaczy spisu potrzeb :). Będzie długo, ale nie mamy innego wyjścia. Oni czekają na naszą pomoc.

Pies Bączek – po wypadku – jest w trakcie rehabilitacji po operacji resekcji główki kości udowej, wymaga dodatkowo dożywotnio leków nasercowych (Cardisure 2,5 mg). Ma również problemy skórne i wymaga dodatkowej suplementacji kwasów Omega.

Pies Duduś – od śmierci właściciela błąkał się prawie 5 lat po wsi, gdzieniegdzie i od czasu do czasu dokarmiany przez mieszkańców. Nikt go nie zgłosił. Znaleziony przypadkowo przez ekopatrol, trafił do nas. Musimy go porządnie zdiagnozować, tymczasem już wiemy, że musi przyjmować leki na cukrzycę (na razie Glipizide) i koniecznie pilnie dostać karmę dla diabetyków

Kotka Sroczka – 3 letnia koteczka znaleziona w stanie skrajnego wyczerpania, zagłodzona, chora – jest w trakcie diagnostyki – na razie wiemy, że ma stan zapalny wątroby, jelit i trzustki, silną alergię pokarmową (wylizuje się do krwi), problemy z oddychaniem. Pilnie potrzebujemy specjalistycznej karmy dla alergików i probiotyków, bo dziewczyna jedzie cały czas na antybiotykach.

Nunia i Nuka – dwie suczki znalezione na wiejskiej drodze. Wyglądały na zagubione. W rzeczywistości prawdopodobnie wywiezione i wyrzucone po śmierci właściciela. To starsze sunie (ok 8-10 lat) zupełnie nie wiejskie. Ewidentnie przyzwyczajone do kanapy. Nunia panicznie boi się burzy i chowa się natychmiast do domu, nie mogła być wiejskim kundelkiem. Nunia powinna przyjmować suplementy wspierające pracę wątroby, np. zwykły Espumisan. Obu przydałaby się karma dla seniorów.

Pies Neron – staruszek onek znaleziony prawie bez życia przy trasie S8. Ważył niespełna 20 kg, nie miał sierści tylko robale. W trakcie badania wyszło, że ma niedoczynność tarczycy, wszelkie możliwe choroby serca, nawracające infekcje uszu, na dodatek jest kompletnie głuchy i ma alergię pokarmową. Do końca życia musi dostawać bardzo drogie leki Cardisure 10mg na serce, Forthyron 600 na tarczycę i regularnie być kontrolowany przez kardiologa. Z powodu alergii jest na diecie BARF (tylko wyselekcjonowane mięsa). Dodatkowo wymaga suplementacji dla stawów (Arthrosterol MB). Jest najsłodszym i najbardziej cierpliwym dziadkiem dla wszystkich psich i kocich dzieci w DT. Dostał u nas opiekę dożywotnio. Jego utrzymanie jest jednak bardzo kosztowne, dlatego bardzo prosimy o wsparcie dla niego.

Mika, Funia i dzieciaki – psia rodzinka, mama Mika z 6 tygodniowymi córeczkami Latte i Milką oraz starszą córką, podrostkiem niespełna rocznym. Potrzebujemy dla nich karmy dla szczeniąt i matki karmiącej, musimy opłacić ich pełną profilaktykę i kastrację mamy i starszej córki.

Black & White - dwa kociaki ze zdiagnozowaną białaczką. Małe puchate kuleczki na wolności skazane byłyby na śmierć. Ich mama i braciszek już nie żyją. Te dwa maluchy poza tym, że są nosicielami, na razie nie wykazują żadnych objawów chorobowych. Muszą być odizolowane od zdrowych kotów. Na szczęście znalazł się dla nich DT z kotkiem białaczkowym. Znalezienie dla nich domu stałego będzie bardzo trudne. Tymczasem potrzebujemy wspierać ich system odpornościowy – dostają codziennie preparat Vetomune.

Kocięta ogółem – większość kociąt bardzo długo zmagała się z ogromnym zarobaczeniem i innymi pasożytami (kokcydia, izospora). Udało się to wytępić, ale pasożyty pozostawiły po sobie uszkodzone jelitka i silną biegunkę. To samo nie przejdzie. Kociaki tracą na wadze, są odwodnione przez długotrwałą biegunkę. Potrzebujemy specjalistycznej karmy gastro oraz probiotyki, żeby doprowadzić kociaki do pełnego zdrowia. Chodzi o około 30 kociąt. Naprawdę dużo karmy.

Potrzeby są naprawdę ogromne. Sami nie damy rady tego udźwignąć. Dlatego też bardzo Was prosimy, błagamy o wsparcie.

Kwota jest spora, ale nie jest wyssana z palca, tylko wynika z kalkulacji. Liczymy na Waszą pomoc.

ekipa Adoptuj Radzyminiaka