Od zawsze moim marzeniem było posiadanie konia jak i własnej stajni. Jedno z tych marzeń spełniłam. Od 2015 roku jestem właścicielką wspaniałej klaczki. Elektra- koń który jest ze mną od samego początku. Koń przyjaciel, członek rodziny. Mimo swojego charakteru, dla mnie jest najwspanialszym kompanem.

Jako właścicielka chce sprawić, by jej życie wyglądało jak najlepiej. Dlatego nadszedł czas by przenieść ja do siebie. Chcę wybudować wiatę z dostępem do wody, pasnik na siano by dostęp był 24/7, miejsce gdzie mój koń będzie mógł w spokoju dożyć do późnej starości. By nie musiała siedzieć zamknięta w boksie lub na małych kwaterkach.

Dysponuje 1,5ha łąki. Na małą stajnie przydomową wystarczy. Ze względów za czas realizacji (najlepiej do wiosny) potrzebuję małej pomocy. Działkę trzeba ogrodzić, wiatę postawić. Potrzebny jest jeszcze samochód którym będę mogła przywozić siano, owies, słomę. Auto które będzie "wołem roboczym"

Bardzo dziękuję za każdą wpłatę, za każdą pomoc w imieniu swoim jak i mojego konia :)

Edit. Jesli chodzi o "Elkę" udalo sie ja w koncu prawidlowo zdiagnozowac. I tym samym w sumie "wyleczyć". Z calego serca polecam ekipe z zespołu Szpotańskiego. A teraz powoli wracamy do bardziej regularnej pracy.

Udalo się zakupić auto do mojej przyszłej stajni :) Oraz większą część rzeczy potrzebnych do ogrodzenia terenu.

Każda nawet najmniejsza wpłata, jest krokiem ku spełnieniu marzeń.