Dzięki DOBRYM LUDZIOM zdecydowałam się założyć zrzutkę, ale szło mi to dość opornie :-) Od wielu lat pracuję z dziećmi, staram się jak najwięcej tworzyć sama, moje zajęcia są dość nietypowe, bo nigdy nie robię tak zwanego "kopiuj, wklej", ale zawsze siedzę godzinami i wymyślam formę aktywności, dostosowując zajęcia do konkretnych dzieciaczków. Pracuję dużo z dziećmi z zaburzeniami, o różnych formach i stopniach, każdego dnia poszerzam swoją wiedzę. Tworzę projekty zupełnie charytatywnie dla osób, które chcą pracować z dziećmi, ale nie wiedzą czy się do tego nadają, czy umieją. Chcę, aby osoby kochające dzieci, miały szansę zupełnie bezpłatnie odbyć szkolenia czy wejść bezpośrednio w kontakt z różnymi dziećmi. Ciągnę kilka planów, ale oczywiście niektóre z nich są moją formą zarobku. Udaje mi się od czasu do czasu podarować fajnym ludziom zlecenia, aby mogli dorobić i jednocześnie podszkolić swoje umiejętności. O ile dla starszych dzieci udaje mi się przygotowywać super zabawy, z niewielką ilością "sprzętów", to niestety dla młodszych dzieciaczków potrzebuję kupić kilka kolorowych standardów, jakich nie może zabraknąć w walizce. Tak niewiele dzieli mnie od pełnego przygotowania do wszystkich akcji, kupiłam sprzęt nagłośnieniowy, udało się - to i tak ogromny krok, a nie chcę się poddawać, bo mam misję i bardzo kocham dzieci!!!