Chore szczurki - Sydney i Hobart
Chore szczurki - Sydney i Hobart
Our users created 1 233 879 fundraisers and raised 1 371 879 703 zł
What will you fundraise for today?
Updates6
-
Ostatnia faktura chłopców - 145zł, resztę wygenerowała Syria :)
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Życie bywa okrutne. Zwierzaki chorują, a właściciele z różnych przyczyn nie mogą pozwolić sobie na dalszą opiekę nad pupilami. Ostatnio prym wiodą problemy ekonomiczne i zdrowotne. Takim sposobem pojawiły się u nas 2 szczurki. Jeden chory, z uszkodzonym od tygodnia okiem, drugi zdrowy. Niestety życie bywa nie tylko okrutne, ale i przewrotne- zdrowy okazał się być w gorszym stanie niż chory :(
Chłopcy przyjechali do nas na początku kwietnia, tuż przed świętami. Teoretycznie biały, praktycznie żółty roczny samiec Sydney (Biały) i jego 1,5 roczny łysy kolega i zakapior Hobart (Łysy). Wiedzieliśmy tyle, że oko Hobarta pewnie będzie do usunięcia. Sydney miał być zdrowy. Bardzo szybko okazało się, że obaj wymagają pilnej pomocy. Dzięki uprzejmości oraz ogromnemu sercu lekarzy pracujących w Klinice przy Katedrze Epizootiologi, Ptaków i Zwierząt Egzotycznych na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu całą diagnostykę i zabieg udało się zorganizować w ekspresowym tempie <3
Stan szczurków prezentuje się następująco
Hobart, Mrs. Łysy, przez około tydzień chodził z uszkodzonym lewym okiem. Ból jaki temu towarzyszył musiał być okropny... Już przy pierwszych oględzinach zauważyliśmy, że drugie oko także wymaga leczenia, na szczęście nie było uszkodzone. Szczurek również kichał, jednego dnia słyszalne były szmery nad górnymi drogami oddechowymi, a kolejnego już nad płucami. Lewe oko nadawało się tylko do usunięcia, prawe ciągle jest zakrapiane. Hobart jest całkowicie ślepy, ale radzi sobie całkiem dobrze. A żeby było ciekawiej prawdopodobnie ma uszkodzony węch, jedzenie trzeba podstawiać prosto pod nochal.
W badaniu USG udało się zobaczyć nieznaczne zwłóknienia wątroby, serduszko było powiększone. Udało się wyłapać arytmię. Wyniki krwi wyszły jako tako, problemy z wątrobą, nerkami i glukozą. Hobart zakończył antybiotykoterapię, dostaje leki na nerki i wątrobę oraz ma zakrapiane oko. Za 3-4 tygodnie zostaną wykonane powtórne badania krwi oraz echo serca.
Sydney, Mrs. Biały, wyszedł z transportera z głową bardzo wyraźnie przechyloną w prawo. Chwilę pochodził i dosłownie padł zmęczony na posłanko. Sytuacja powtarzała się – nawet po prostych czynnościach takich jak jedzenie czy mycie futra kładł się spać, ciężko przy tym oddychając. Stwierdzono u niego zapalenie ucha. Podobno szczurek lekko krzywił się od prawie roku, a we wrześniu był leczony na zapalenie ucha. Po zobaczeniu zdjęcia RTG czaszki można przypuszczać, że zapalenie było rozhulane. Prawa puszka bębenkowa nie ma granic, jest wielką plamą. Na szczęście steryd, antybiotyk i krople podawane prosto do ucha postawiły Sydneya na nogi.
Obraz nerek w USG został określony mało optymistycznym słowem ,,masakra". Wyniki krwi nie są dobre, jednak lepsze niż się spodziewaliśmy (przynajmniej wątroba działa). Na razie Sydney przyjmuje leki po których czuje się dużo lepiej, za 3-4 tygodnie czeka go powtórka badań krwi. Dodatkowym źródłem problemów szczurka są jego 2 atrybuty męskości. Sydney puszy się i zaczepia Hobarta. Po poprawie wyników będziemy przymierzać się do jajcięcia.
Chłopcy po uzyskaniu zgody lekarza pojechali do naszego nowego domu tymczasowego w Poznaniu, gdzie mają zapewnione wszelkie szczurze wygody i będą kontynuować leczenie :)
Dotychczasowe leczenie szczurków wyniosło 1057 zł. W planach mamy kontrolne badanie krwi (morfologia i biochemia), kastrację Sydneya oraz echo serca Hobarta, które pochłoną kolejne setki złotych (szacunkowo powyżej 700zł). Pomóż nam wyciągnąć szczurki na prostą żeby w końcu mogły żyć bez bólu.
Faktury
Karty
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.