Cześć,

Mam na imię Paweł i potrzebuję Waszej pomocy. W połowie czerwca podczas jazdy na rowerze uległem wypadkowi, w wyniku czego doznałem zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego trzeciego stopnia. Po odbyciu kilku wizyt u ortopedów i fizjoterapeutów dostałem diagnozę, że by wrócić do pełni sprawności i znów móc nosić córkę na rękach niezbędne będzie przeprowadzenie operacji stabilizacji stawu barkowo-obojczykowego ze ścięgna mięśnia smukłego. Koszt takiej operacji to 16 000 złotych i niestety, na tę chwilę przekracza ona moje możliwości finansowe. A w przypadku takiego urazu niezbędne jest jak najszybsze zajęcie się nim.

Przeprowadzenie takiej operacji na NFZ jest niemal niemożliwe, pierwszy termin jaki dostałem jest gwarantem tego, że nie wrócę do pełnej sprawności, a może wręcz przyczynić do zmian zwyrodnieniowych w stawie. Dlatego pozostało mi tylko leczenie w prywatnej klinice, która wyceniła taki zabieg na 16 000 zł. Zabieg ma się odbyć 13 lipca. Nie jest to jednak koniec wydatków, bo czeka mnie także rehabilitacja po operacji - tę jednak mam już opłaconą z własnych środków.

Obecnie przygotowuję się do operacji w oparciu o zalecenia mojego rehabilitanta, jednak w dalszym ciągu towarzyszy mi ból nawet przy tak podstawowych czynnościach jak spacer.

Bardzo proszę o nawet najmniejsze wsparcie.