Pomóż mi w walce z PZU o sprawiedliwość
Pomóż mi w walce z PZU o sprawiedliwość
Our users created 1 261 411 fundraisers and raised 1 447 974 198 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cel zbiórki:
Pokrycie kosztów prawnika i postępowania sądowego przeciwko PZU, które odmówiło wypłaty zadośćuczynienia za śmierć mojej babci, mimo ewidentnych zaniedbań szpitala.
O co walczę?
14 maja 2024 roku moja babcia trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wałbrzychu. Mimo poważnego stanu została zakwalifikowana do kategorii „zielonej”, co oznaczało, że nie uznano jej za pacjenta wymagającego pilnej pomocy. Przez ponad godzinę pozostawiono ją bez opieki, nie wykonano podstawowych badań, a jej śmierć zauważono dopiero po czasie.
Rzecznik Praw Pacjenta po przeprowadzeniu postępowania uznał, że szpital dopuścił się rażących zaniedbań, naruszając prawo mojej babci do odpowiedniej opieki medycznej.
Mimo tego PZU odmówiło wypłaty odszkodowania, twierdząc, że nie można „z przeważającym prawdopodobieństwem” udowodnić, iż przeżyłaby przy prawidłowej opiece. Ich stanowisko stoi w sprzeczności z orzecznictwem sądowym, które mówi, że jeśli zaniedbania mogły znacząco wpłynąć na szanse przeżycia, to ubezpieczyciel nie może uchylać się od odpowiedzialności.
Dlaczego potrzebuję wsparcia?
Aby walczyć z PZU, muszę skierować sprawę na drogę sądową. Koszty postępowania cywilnego oraz honorarium prawnika to wydatki, które przekraczają moje możliwości finansowe.
Twoje wsparcie pomoże mi:
✅ Opłacić doświadczonego prawnika, który poprowadzi sprawę w sądzie.
✅ Pokryć koszty postępowania cywilnego.
✅ Walczyć o sprawiedliwość i ustanowić precedens dla innych osób, które znalazły się w podobnej sytuacji.
Dlaczego to ważne?
To nie tylko moja osobista walka, ale też sprawa pokazująca, że duże korporacje nie mogą bezkarnie odmawiać wypłat w sytuacjach, gdzie doszło do rażących błędów medycznych. Każdy, kto kiedykolwiek zmagał się z bezdusznością systemu, wie, jak trudno jest wygrać z ubezpieczycielem. Razem możemy to zmienić!
Mieszkałem z babcią od urodzenia, od 1982 roku, z krótką przerwą gdy zamieszkałem z moją żoną.
Była dla mnie nie tylko babcią, ale i najbliższą osobą, matką można by rzec, ostoją bezpieczeństwa i ciepła. Gdy stan zdrowia dziadków zaczął się pogarszać, wraz z żoną, Agnieszką, nie mieliśmy wątpliwości – przeprowadziliśmy się do nich, bym mógł odwdzięczyć się jej tym samym jak ona opiekowała się mną.
Nie sposób określić słowami bólu, jaki jest we mnie, gdy patrzę na puste miejsca, w których jeszcze niedawno siedziała. Każdy kąt domu przypomina o chwilach, które dzieliliśmy – o rozmowach, śmiechu, wspólnych posiłkach. Teraz pozostała tylko cisza i palące pytanie: co by było, gdyby...
To ona mnie wychowała, była dla mnie matką, zresztą sama w swoich pamiętnikach pisała że to ja jestem jej dzieckiem.
Gdy byłem mały, babcia była dla mnie najważniejszą osobą. Wszędzie z nią jeździłem razem odwiedzając rodzinę, chodziliśmy na zakupy, nawet na zwykłe spacery w szczególności na pobliskie ogródki działkowe.
Gdy byłem mały, chodziła ze mną do piaskownicy To właśnie z babcią wiążą się moje najszczęśliwsze chwile.
Opowiadała mi o tym jak mieszkała w Borysławiu bo tam się urodziła, jak jej matka pomagała miejscowym Żydom chowając ich przed Niemcami w piwnicy. Jak przyjechała do Polski i jak zamieszkała w Wałbrzychu.
Nie potrafię pogodzić się z myślą, że może istniała szansa, by ją uratować. Że podjęcie jakichkolwiek działań w szpitalu mogło sprawić, że byłaby dziś z nami. Niestety, tej odpowiedzi nigdy już nie poznam.
Najbardziej boli mnie jednak to, że nie pozwolono nam się z nią pożegnać. Nawet gdy na miejscu pojawiła się policja, nawet nie wyszli do nas. Odeszła sama, pozbawiona bliskości tych, którzy kochali ją najbardziej. To nie tylko strata, to poczucie niesprawiedliwości, które będzie we mnie rezonować jeszcze długo.
Każda złotówka przybliża mnie do sprawiedliwości. Dziękuję za wsparcie!
Strona na Facebooku opisująca sytuację.
https://www.facebook.com/share/14shC2wjYj/

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.