Cześć,

Jesteśmy wesołymi bliźniaczkami - Helą i Marcelą. Mówią też na nas Motorówki (pewnie od nazwiska). Mamy prawie 11 lat i od zawsze poruszamy się na wózku rehabilitacyjnym, ponieważ nie chodzimy. Zresztą samodzielnie też nie siedzimy. Nie narzekamy, bo mówić też nie możemy, ale za to bardzo dużo się uśmiechamy. Dopadło nas czterokończynowe porażenie mózgowe i padaczka. Uwielbiamy zwiedzać otaczający nas świat - wyprawy do sklepu lub parku, czasem zdarzy się nam pojechać trochę dalej - do teatru lub na krótkie wakacje. Jednak najwięcej czasu spędzamy w szkole i na rehabilitacji. Wózek rehabilitacyjny to jedyna dla nas możliwość wyjścia z domu, bez niego jesteśmy więźniami we własnym domu. Obecny podwójny wózek złamał się nam, był już wielokrotnie naprawiany i właściwie bardziej nadaje się na recykling niż na furę dla nas. Poza tym rośniemy, a wózek już nie. Potrzebujemy nowego, tym razem dwóch, po jednym dla każdej z nas, ale z funkcją połączenia, tak by jedna osoba mogła z nami wyjść. "Jakby powiedział król Julian - dwa człowieki do opieki to luksus". Na rynku tylko jedna firma ma takie cudo. Niestety brakuje nam funduszy na nie (mamy mniej niż połowę kwoty). Dlatego bardzo Was prosimy o przekazanie, nawet maleńkiego datku, który umożliwi nam zakup tego wymarzonego wózka, a właściwe dwóch. Bez nich nie będziemy mogły chodzić do szkoły i na rehabilitację, a mama do pracy. Odwdzięczymy się uśmiechem.

Marcelina i Helena Motor