id: jwm49p

Nowe życie dla Ewy - proteza i rehabilitacja

Nowe życie dla Ewy - proteza i rehabilitacja

Our users created 1 161 864 fundraisers and raised 1 206 210 769 zł

What will you fundraise for today?

Description

Nazywam sie Ewa Dziurosz. Urodziłam się 14.11.1975 r. jako druga z sióstr bliźniaczek.

Jestem zatem córką i siostrą, ale przede wszystkim żoną i matką. Mam wspaniałego, troskliwego mężadwoje cudownych dzieci w wieku 14 i 9 lat - Tymoteusza i Tobiasza.


Od 22 lat jestem nauczycielem i moja praca zawsze była dla mnie radością. Uczyłam dzieci w wieku od 6 do 10 lat w Szkole Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Kobielicach. Oprócz nauczania przedszkolnego i wczesnoszkolnego prowadziłam zajęcia z informatyki i logopedii. Pracowałam też jako pedagog szkolny. Z niesłabnącym oddaniem realizowałabym się nadal w tym powołaniu...


niestety 8 czerwca tego roku doznałam rozległego udaru niedokrwiennego prawej półkuli mózgu. Wskutek powikłań po zabiegu trombektomii (mechanicznego usunięcia skrzepiny) amputowano mi prawą nogę na wysokości uda.


Wskutek obrzęku mózgu usunięto mi kości czaszki z prawej skroni. Skutkiem udaru stał się również niedowład lewej strony - kończyny górnej i dolnej. Jeść mogę tylko dojelitowo - przez PEGA - pokarmem przygotowywanym przemysłowo. Oddycham przy pomocy respiratora i mam podawany tlen przez tracheostomię.


Jestem osobą obłożnie chorą wymagającą opieki najbliższych przez 24 godziny na dobę. Mój stan wymaga specjalistycznych środków do higieny osobistej, które kupuję z własnych środków, gdyż nie są refundowane przez NFZ. Podobnie wygląda sytuacja z pieluchomajtkami, które muszę dokupować sama, gdyż ilość refundowana przez NFZ jest zbyt mała. Wymagam codziennej rehabilitacji, która tylko w znikomym zakresie refundowana jest przez NFZ. Pozostałą rehabilitację pokrywam ze środków własnych. 


Nie chcę jednak tracić nadziei ani poddawać się zwątpieniu. Otaczają mnie ludzie, którzy mnie kochają - mój Mąż, moja Mama, moi Synowie. Jestem im za to niezmiernie wdzięczna. I - nie ukrywam - że to właśnie dla nich chcę walczyć. Walczyć o maksimum sprawności dla siebie, by móc nadal być dla innych. Wiem, że czeka mnie długa i intensywna rehabilitacja, którą muszę sama opłacić.


Mam jednak nadzieję, że dzięki intensywnej rehabilitacji będę mogła odzyskać sprawność i zakupić protezę, dzięki której stanę znów na nogi. Jeśli poczujesz chęć, by wesprzeć mnie i moich Najbliższych na tej drodze - będę ogromnie wdzięczna.


There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 630

preloader

Comments 6

 
2500 characters
  • AK
    Tygryski z ZSP Mizerów

    Dużo zdrowia!

    50 zł
  • Jarosław Kłosowski

    My już nie wiemy gdzie i jak błagać wszystkich o jakąkolwiek pomoc w leczeniu oczek naszego synka😥 Dlatego zwracamy się do Was ludzi o dobrych sercach ♥️pomóżcie nam dopóki jeszcze jest szansa aby nasz synek nie spracił wzroku na zawsze 😥 Pamiętajcie Dobro zawsze wraca zrzutka.pl natxz9

  • Dawi Kowal

    Dlatego warto mieć dodatkowe ubezpieczenie na życie.

  •  
    Anonymous user

    Miłość wszystko zwycięża

    100 zł
  •  
    Anonymous user

    Wszystko się ułoży 😉

    25 zł