Lilijka- nie czas umierać
Lilijka- nie czas umierać
Our users created 1 232 115 fundraisers and raised 1 366 134 395 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Dziękuję wszystkim za okazana wsparcie. Macie wielkie serca. Czas Liji jednak się skończył. Trafiła z obrzękiem płuc do szpitala w nocy. Zdiagnozowano ponad 7 przerzutów . Nie zdążyliśmy do onkologa. Ona już nie cierpi. Nie znam słów by wyrazić swój ból.
Zebrane środki pozwolą zapłacić za jej operacje. Resztę środków przekażę na leczenie innego psiaka.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Ci co mnie znają wiedzą, że los zwierzaków jest mi bliski. Organizowałam zbiórki na schronisko, zapoczątkowałam akcje zbierania nakrętek dla schroniska w firmie, w której pracuje. Z własnych środków przez 2 lata dokarmiałam "firmowe" koty, wolno bytujące i woziłam je do weterynarza. A teraz przyszedł czas by poprosić o pomoc dla mojego psa- najlepszego przyjaciela. Dla Lilijki.
Mój pies ma 10 lat. Jest miłośnikiem wszystkich piłek, kamyków i patyków. Jest świetnym pływakiem. Potrafi nurkować by wyłowić z rzeczki czy stawu butelki i puszki. Taki ekopies :D Urodzony podróżnik.
Jednak zachorowała. Miała guza (o którym, nie wiedziałam bo nie daje objawów), który nagle pękł i z krwotokiem trafiła na stół operacyjny by wyciąć jej śledzionę. Bez śledziony da się żyć ale jest ciężko. Nie możemy wyleczyć jej z anemii a jest to niezbędę by leczyć ją onkologiczne. Guz okazał się złośliwy o dużym prawdopodobieństwie przerzutów. Już trzy razy miała przetaczaną krew. Regularna morfologia, usg i prześwietlenia, pobyt w szpitalu. To wszystko po to aby żyła jeszcze około 2 lata. O tyle walczymy. Jest dla niej nadzieja. Mamy szansę działać i przedłużyć jej życie. Obecne leczenie, operacja, leki i badania wyniosły mnie już około 4 tyś. Proszę was o wsparcie na dalsze leczenie bo jest mi co raz ciężej z tym. Przed nami wizyty u dobrego onkologa, kolejne badania krwi, usg, leki. Sama chemia to około 1000 zł.
2000 to kwota potrzebna na najbliższy miesiąc leczenia- potem co dalej...zobaczymy.
Jest jeszcze o co walczyć- to jeszcze nie czas na myślenie o uśpieniu.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
wpłacamy 200 złotych piniendzy od Berka, Luli, Pańci i Pana
dziękuję! jesteście wspaniali