Witam zwracam się do państwa z ogromona prośbą.

Jakiś czas temu moja kochana Zara zaczęła się dziwnie zachowywać,pojechaliśmy do weterynarza w Rydultowach który podejrzewał ze jest zgazowana.

Zostaliśmy odesłani do Kliniki w Mikołowie.

Zara przebywała tam prawie tydzień.

Jej stan był bardzo kiepski,jest psem który naprawdę zasługuje na to by żyć.

Niestety koszta jej leczenia które wyniosły 4300 zł mnie przerosły.

Nie byłem w stanie nawet kupic dodatkowo potrzebnych leków,które są niezbędne oraz zadbać o zapas karmy...

Ponieważ okazało się że moja babcia,niestety miała delikatne problemy z trzustka i do końca swojego życia będzie musiała jeść specjalna mokra karmę.

Ja jestem osobą pracująca,lecz koszty jej leczenia po prostu przewyższyły mój budżet.

Starałem się również wziąć pożyczkę lecz bezskutecznie,wiele osób mówiło mi dlaczego próbuje, dlaczego to robie?

Skoro mnie nie stać powinienem nie pozwolić na to by cierpiała.

Dla mnie to członek rodziny którego bardzo kocham i robie dla niej wszystko co tylko mogę.

Niestety czasy sa jakie są,i nie jestem w stanie dalej jej pomóc bo mnie po prostu nie stać, robie co tylko mogę ale po prostu nie daje rady.

Bardzo was proszę o pomoc,wszystko co będzie robione będę na bieżąco dokumentował oraz wam przedstawiał.

Nie potrafię pisać jakiś super wypowiedzi,napisałem prosto od serca.

W razie jakichkolwiek pytań każdemu odpowiem,porozmawiam przez telefon.

Niestety nie jestem w stanie umieścić całej reszty zdjęć oraz tego jakie są koszty na dzień dzisiejszy to 4300 zł dla osób które będą chciały wyślę cała resztę nie jest to dla mnie żaden problem po prostu,jest to tutaj tak a nie inaczej i nie mam możliwości dodania więcej ilości zdjęć.

Za każdą pomoc z góry dziękuję.

Ja i Zara....