Historia Neska jest dość krótka i bardzo smutna. Jak większości kociaków, którym wszyscy pomagamy...

Nesek pojawił się w jednej z okolicznych miejscowości nagle, bez zapowiedzi i do tego chory... bardzo chory.

Kocurek został wyrzucony z samochodu przez najprawdopodobniej swojego właściciela... Tak, to musiał być właściciel. Nesek kiedyś miał dom i zna człowieka. Wyrzucony przy miejscu bytowania innych wolnożyjących kotów, które dokarmia pewna kobieta.

Ze względu na słaby stan zdrowia i wygląd-rany na ciele- został pilnie odłowiony i zabrany do gabinetu weterynaryjnego.

Dostał antybiotyki i niezbędną pomoc lekarską.

Kocurek jest czarnego umaszczenia, jednak przez zaniedbanie i niedożywienie jego sierść straciła barwę.

Stan uzębienia Neska woła o pomstę do nieba... konieczny jest zabieg sanacji...

Ze względu na brak kastracji po zakończeniu leczenia i usunięciu wszystkich zębów, które tego wymagają, ten zabieg również zostanie wykonany.

Nesek został zabezpieczony, przebywa w bezpiecznym dla niego miejscu, u znanych mi osób, które zaraziły mnie pomocą kociakom.

W słoneczne dni wygrzewa się na ogrodzonym podwórku i nadzoruje, czy aby ktoś nie próbuje się dostać na jego terytorium. Dogaduje się z suczka opiekunów, ale wielkiej przyjaźni na razie nie ma.

Mimo krzywdy i porzucenia przez swojego człowieka Nesek nadal ufa ludziom. Pozwala się pomiziać, ale trzyma dystans, kiedy uważa, że nie koniecznie akurat chce być dotykany.

Jego stan zdrowia nie jest jeszcze idealny, ale powoli kotek odzyskuje siły. Czeka go jeszcze seria zabiegów- sanacja, kastracji- i rekonwalescencja.

Neska mimo, że przebywa pod opieką innych osób, nadal utrzymuje kobieta, będąca na emeryturze.

Proszę pomóżmy zebrać chociaż część środków na zabiegi i jedzenie dla kocurka.