Wózek elektryczny sterowany ustami
Wózek elektryczny sterowany ustami
Our users created 1 233 821 fundraisers and raised 1 371 666 130 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
-
Wózek został dziś zamówiony 🥰 Nadal czekamy na decyzję PEFRON. Dzwonię regularnie. Obecny etap- Wejherowo przesłało dokumenty POCZTĄ do Gdańska. Gdańsk dokumentów jeszcze nie otrzymał. Może szybciej byłoby gołębiem pocztowym 🤔😂🙈
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Cześć! Dziękuję, że poświęcasz czas i czytasz moją prośbę❤️
Mam na imię Karolina. Jestem żonką mojego mężusia. W tym miesiącu minie 15 lat odkąd idziemy razem przez życie. W zasadzie to teraz już tylko ja idę. Mężuś (a w zasadzie jego organizm) się zbuntował i jeździ :) (stwardnienie zanikowe boczne - SLA)(https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/paweł_jankowski_10084/ - link do subkonta Pawła w fundacji), a ostatnio nawet nie jeździ, ponieważ zabrakło sił w rękach :( Bardzo nie chcę, żeby resztę życia spędził w łóżku, a ja i nasz syn w domu przy nim. Chcemy wspólnie tworzyć wspomnienia, których nie wiemy ile nam zostało. Niestety koszt wózka sterowanego ustami, który byłby jedynym możliwym rozwiązaniem dla mężusia jest kosmiczny/niewiarygodny/niedorzeczny 😭 Orientowaliśmy się w różnych rozwiązaniach , złożyliśmy wniosek o dofinansowanie, który od początku marca wisi w systemie i czeka na decyzję, wystawiliśmy na sprzedaż samochód, wózek którym do tej pory poruszał się Paweł i pionizator, który wykorzystywaliśmy. Żadna z tych rzeczy nie znalazła jeszcze kupca, a dla nas liczy się czas, ponieważ sama produkcja wózka to 1-2 miesięcy (Paweł ponoć jest szczególnym przypadkiem). Czy się nie boję, że kupię wózek i mój mąż umrze? Nie mniej niż 5 lat temu, kiedy otrzymał diagnozę, nie mniej niż kiedy spada saturacja, ma duszności, coś dzieje się z rurką, a ja pompuje zestawem ambu… Chyba bardziej się boję, że ostatnie miesiące, lata spędzi w łóżku, bo miałam za mało pokory, żeby prosić o pomoc.
Proszę , pomóżcie mi z okazji 15 rocznicy ślubu posadzić mężusia na wózku. Proszę, dajcie mu siłę dać psztyczka w nos chorobie, której średnia przeżywalność to 3-5 lat, a mężuś 10 czerwca przekroczy 5 lat i chce być z nami kolejne 5💪 I przede wszystkim proszę, żeby nasz syn mógł wybrać się z tatusiem na spacer, a córcia mieć przy sobie tatusia na swoim ślubie❤️ Z góry dziękuję za wsparcie. Jeśli otrzymam dofinansowanie lub uda mi się sprzedać którąś z wystawionych rzeczy, zmniejszę kwotę zbiórki lub zamknę ją przed czasem.
Bardzo dziękujemy za okazane wsparcie❤️
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Wszystkiego Naj... 15lat .... (Kaznodziei 4:12 )
Uważamy, że powinna zostać kwota pierwotna, tak jak ktoś napisał w komentarzu, gdyż niezależnie od tego czy dostaniecie jakieś dofinansowanie każdy grosz może się przydać na różne wydatki, o których dzisiaj nawet nie wiemy...
Dziękujemy za Waszą szczodrość❤️ po uzbieraniu pełnej kwoty, zbiórka pozostanie do momentu zamówienia wózka. Jeśli ktoś będzie miał ochotę dorzucić coś, na pewno wykorzystamy na potrzeby związane z chorobą Pawła❤️
Z nadzieją na sukces zbiórki! Życzę zdrowia i podniesienia komfortu życia!
Trzymamy za Was kciuki.
Dużo zdrowia
Zdrowia na razie nie będzie, ale siły się nazbierały❤️❤️❤️