Na naszym pokładzie kociaki! Małe, słodkie i puchate ale potrzebują dobrze i dużo jeść.

Te słodziaki są już do adopcji ale trwają wakacje więc... wiecie jak jest.

Lepiej, żeby posiedziały jeszcze chwilę niż miały trafić za chwilę na ulicę. Dzieciaki czekają cierpliwie na swoich nowych, odpowiedzialnych opiekunów.

Kociaki zostały wyłowione jako dzikuski z działek. Są już odrobaczone, mają apetyt, bawią się jak szalone i czekają na swoje wymarzone domki.

Oprócz kociaków mamy też w domach tymczasowych koty dorosłe. Takie, które już długo czekają na dom i takie, które go prawdopodobnie nigdy mieć nie będą bo są zbyt chore lub zwyczajne i nie są małymi, słodkimi kulkami, nikt takich nie chce.... :(

Póki co pozostają pod naszą opieką. Jest ich łącznie 30! Potrzebują jedzenia i żwirku a idzie tego sporo...

Ostatnie faktury za jedzenie i żwirek:

Rachunki za wizyty w lecznicy:

Maluchy adoptowane w dwupaku! ❤