Życie potrafi być nieprzewidywalne – jednego dnia mamy spokojny dom, a następnego musimy zmierzyć się z tragedią. W sobotę, 22 marca, w domu Igi wybuchł pożar.

Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się po dachu, a mimo natychmiastowej reakcji strażaków i wielogodzinnej walki ze skutkami żywiołu straty są ogromne.

Iga Szczudlińskajest naszą koleżanką, pracuje z nami już od ponad 5 lat.

Ci, którzy mają okazję z Nią współpracować wiedzą, że na Igę zawsze można liczyć, otwarta, pomocna, zawsze z uśmiechem dla wszystkich.

Co się stało?

Pożar strawił aż 1/3 dachu, w wyniku czego powstała dziura, przez którą do wnętrza przedostała się woda, którą strażacy gasili pożar.

Zalana została znaczna część domu, w tym sufity i podłogi na pierwszym piętrze. Woda wciąż znajduje ujście z niektórych elementów konstrukcji, co sprawia, że budynek wymaga profesjonalnego osuszania.

Dom rodzinny Igi nie nadaje się teraz do normalnego funkcjonowania – nie ma ogrzewania, dach musi zostać naprawiony, a wnętrza odbudowane.

Najważniejsze, żenikomu nic się nie stało. Pożar wybuchł w ciągu dnia, dzięki czemu Iga i jej bliscy mogli szybko zareagować. Teraz przed nimi długa i kosztowna droga odremontowania domu.

Wiemy, że na naszą firmę i zespół PKF zawsze możemy liczyć. Tym razem pomagamy Idze i prosimy Was również o wsparcie.

Odbudowa dachu, osuszenie budynku i remont zalanych pomieszczeń to ogromne wydatki. Rodzina Igi stara się minimalizować straty, ale nie wszystko da się zrobić własnymi siłami.

Potrzebne są środki na materiały budowlane, prace remontowe i przywrócenie domu do stanu, w którym znów będzie można w nim zamieszkać.

W takich chwilach liczy się każda pomoc. Razem możemy sprawić, że dom Igi znów stanie się miejscem pełnym ciepła i bezpieczeństwa.

Dziękujemy z całego serca! ❤️