Dzielny adopciak potrzebuje Państwa pomocy!

Chciałabym przedstawić Państwu psa, który przewrócił moje życie do góry nogami – na imię ma Thelma. Zanim miała zostać przeze mnie adoptowana, była jeszcze sprawnym pieskiem. Niestety, w schronisku po zabiegu sterylizacji obudziła się w stanie paraliżu. Mimo to, postanowiłam pojechać ją zobaczyć. Na miejscu dowiedziałam się, że nigdy nie zareagowała na nikogo w taki sposób na mnie. W tym momencie wiedziałam, że los na ze sobą połączył bezpowrotnie.

Thelma została adoptowana przeze mnie w listopadzie 2020. Wspólnymi siłami, po wielu tygodniach rehabilitacji, zabiegów i akupunktury, udało się nam postawić psa na nogi, a ona znów cieszyła się życiem w sprawności. Pierwsze samodzielne wejście po schodach Thelmy sprawiły, że pojawiły się łzy w moich oczach. Wszystko wydawało się zmierzać w dobrą stronę. Niestety, na wiosnę 2022 roku stan pieska zaczął się pogarszać, coraz gorzej chodziła, ciężko było jej wstać. Nogi z tygodnia na tydzień zaczęły odmawiać posłuszeństwa i od obecnej jesieni znów nie chodzi.

Stwierdziłam że nie możemy się poddać. Wielu lekarzy widziało Thelmę, jednak nikt nie był w stanie postawić trafnej diagnozy, do czasu. Po poleceniu jednej z Pań Weterynarz, pojechaliśmy do Gdyni, gdzie została zbadana przez neurochirurg - dr Miłosławę Kwiatkowską. Po wizycie i dokładnych badaniach przeprowadzonych przez Panią neurochirurg, otrzymaliśmy również skierowanie aby wykonać bardzo dokładny rezonans magnetyczny, który jednak może być wykonany jedynie w dwóch miejscach w Polsce, padło na Gorzów Wielkopolski.

Po otrzymaniu wyników rezonansu i badań, została postawiona konkretna diagnoza - torbieli pajęczynówkowa. Ku naszej radości okazuje się, że jest to zmiana operowalna. Po takim zabiegu stan Thelmy znacząco się poprawi i daje duże szanse, aby ponownie stanąć na łapach samodzielnie.

Dlatego chciałabym Państwa z całego serca w imieniu swoim i Thelmy prosić o pomoc i wsparcie finansowe tak, aby psina mogła cieszyć się pełnią szczęścia i możliwie jak największą sprawnością! W tym miesiącu same badania oraz leki to koszt 4000 zł, nie wliczając w to kosztów podróży po Polsce, które przy obecnych cenach paliwa są nie małe. Miesięczny koszt leków to 700 zł.

Operacja, która nas czeka, oraz hospitalizacja (trwająca około tygodnia po zabiegu) to koszt łącznie 8000 zł. Po zabiegu konieczna będzie rehabilitacja oraz przyjmowanie leków, jednak wizja Thelmy stojącej samodzielnie na czterech łapach jest dla mnie bezcenną wizją, wartą każdej kwoty i poświęcenia.

Thelma to bardzo wesoły pies, który mimo swoich problemów zdrowotnych oraz ciężkich przeżyć, nie traci swojej radości. W sierpniu zakupiliśmy jej wózeczek, aby mogła chodzić na spacery, które tak uwielbia. Z niecierpliwością czekamy na moment, kiedy znów będzie mogła spacerować już bez niego. Z góry dziękuje wszystkim Państwu i każdemu z osobna za okazane wsparcie!