Pani Weronika jest wspaniałą kobietą o niesamowicie ciepłym sercu, która mieszka w cichym i spokojnym zakątku świata. Przez całe swoje życie pracowała fizycznie w państwowym zakładzie, gdzie dziesiątkami lat ciężkiej pracy wypracowała bardzo skromną emeryturę. Środki, jakie otrzymuje z ledwością wystarczają na pokrycie rachunków, zakup opału i żywności. Warunki, w których żyje, bardzo odbiegają od dzisiejszych, znanych nam wszystkim standardów, co możecie zobaczyć na zamieszonych przez nas zdjęciach. W domu, w którym mieszka przede wszystkim brakuje bieżącej wody, a wraz z nią łazienki i toalety. Dla Pani Weroniki to nie tylko codzienny dyskomfort, ale od niedawna również trud i spore wyzwanie. Wraz z pogorszeniem się jej zdrowia codzienne przynoszenie wody z głębokiej studni stało się dla niej sporym wysiłkiem. Zmaganie się z bólem, spowodowanym zwyrodnieniem kręgosłupa, nasilenie się objawów reumatoidalnego zapalenia stawów oraz uszkodzenie biodra, czekające na operację niestety nie ułatwia Pani Weronice wypełniania codziennych obowiązków, a leczenie na NFZ niestety wiąże się z długim oczekiwaniem na swoją kolej. Poza brakiem wody spory problem stanowi również folia w oknach zamiast szyb. Aby oszczędzić na ogrzewaniu Pani zmuszona jest funkcjonować tylko w dwóch pomieszczeniach. Równolegle nasza bohaterka prowadzi niewielkie gospodarstwo, czym próbuje podbudować swój codzienny budżet. Często dzieli się jego plonami i owocami z potrzebującymi, czy ze swoimi sąsiadami. Niestety Pani Weronika jest w tym wszystkim totalnie sama. Nie posiada już rodziny, która mogłaby jej pomóc. Jej jedynym i niezastąpionym towarzyszem, a jednocześnie najlepszym przyjacielem jest jej ukochany pies Ares. Niejednokrotnie dzieli się z nim swoją ostatnią kromką chleba, co sama często przypłaca głodem. Dziś my, jako społeczność i jako ludzie o ogromnym sercu mamy szansę odmienić los tej niesamowitej, ciepłej, pracowitej i mimo wszystko pozytywnie nastawionej do życia kobiety, która właśnie przez całe życie żyła przede wszystkim dla innych i każdy mógł liczyć na jej wrażliwe i dobre serce. Postanowiliśmy zorganizować zbiórkę na instalację bieżącej wody, łazienki oraz toalety w domu Pani Weroniki. To zdecydowanie więcej niż zwykły remont. To przede wszystkim dar godności i komfortu dla kogoś, kto nigdy nie zostawił drugiego człowieka w potrzebie i kto dawał i nadal daje innym ludziom zdecydowanie więcej, niż sam posiada.

Zorganizowana przeze mnie zrzutka powstała w porozumieniu ze Szlachetną Paczką, a prawdziwe imię Pani Weroniki zostało zmienione z uwagi na RODO. Kod rodziny tj. DOL-751-115510.