Nasza Janina choruje na serce, ma również chore płuca, złośliwy nowotwór... Obecnie oczekuje na chemioterapię, jest po operacji. W swoim życiu nie zapaliła nigdy ani jednego papierosa, a mimo to dopadł ją rak najzłośliwszy z możliwych...

Poza standardową kuracją Janina wspiera się alternatywnymi metodami, tzn. ziołami medycyny chińskiej.

Rodzina próbuje wszystkiego co możliwe szukając wsparcia również poza kliniką onkologiczną, w której aktualnie się leczy.

Lekarze zalecili intensywną stymulację układu odpornościowego plus odpowiednią dietę, a to są wydatki miesięczne do 3000 zł... Kuracja odpornościowa powinna trwać minimum cztery miesiące.

Janina finansuje wszystko sama, głównie ze sprzedaży miodu oraz dzięki pomocy od dzieci. Miodek niestety już się w zasadzie skończył, a koszty leczenia, wizyty u specjalistów, i sami wiecie ile to trzeba mieć zdrowia i pieniędzy, przekracza Janiny budżet.

Dlatego zbierzmy środki i pomóżmy Janinie sfinansować kurację odpornościową. Co choć w minimalnym stopniu ulży jej i jej rodzinie finansowo, co ją wzmocni i doda sił w walce z tym złośliwym "dziadem".

Warto próbować wszystkiego i warto wspierać się naturą.

Za każdą pomoc z góry z całego serca dziękujemy!

kasia