Ciężka dysplazja stawów biodrowych - ratujemy Kiki
Ciężka dysplazja stawów biodrowych - ratujemy Kiki
Our users created 1 231 311 fundraisers and raised 1 363 438 447 zł
What will you fundraise for today?
Description
Wraz z partnerem od jakiegoś czasu rozważaliśmy adopcję psa. Zawsze chcieliśmy pomóc tym najbardziej potrzebującym, więc kupno szczeniaka z hodowli nie wchodziło w grę. We wrześniu, po licznych lekturach o wychowaniu i posiadaniu psiaka - podjęliśmy decyzję i zaadoptowaliśmy kruszynkę, która od razu skradła nasze serca.
Pierwsze tygodnie były cudowne i błogie. Przystosowaliśmy się do życia z aktywnym szczeniakiem, który pochłaniał naszą uwagę i czas. Dbaliśmy o prawidłowy rozwój psa, o jego socjalizację, pieszczoty, szczepienia, profesjonalną opiekę. Streszczając - nasza Kiki trafiła do domu, który zapewnił jej należytą opiekę i sprawił, że jest szczęśliwa! Nikt jednak nie przypuszczał, że cudowna bańka pryśnie.
Zaniepokojeni, że nasz piesek dziwnie siada oraz ma specyficzny chód, przy najbliższym szczepieniu podzieliliśmy się obawami z weterynarzem. W trakcie badania fizykalnego Kiki strasznie piszczała, a cały kolejny dzień kulała na tylną łapę. Dolegliwości nasilały się gdy piesek próbował wstawać po dłuższym leżeniu. Postanowiliśmy umówić się do specjalisty - weterynarza ortopedy.
Kiki została dokładnie zbadana, wykonaliśmy zdjęcia RTG. Niestety, diagnoza okazała się straszna: ciężka dysplazja stawów biodrowych i nawykowe zwichnięcie rzepek do zewnątrz. Dysplazja jest chorobą genetyczną, która występuje w przeważającej części u psów ras dużych i olbrzymich, stąd bardzo się zdziwiliśmy gdy wykryto ją u naszego małego psa w typie jamnika. Nieleczona choroba w tym stopniu zaawansowania doprowadzi do tego, że pies będzie permanentnie odczuwał silny ból, który bardzo trudno znieść farmakologicznie, a nawet może przestać chodzić. Nie możemy pozwolić, by nasz szczeniak tak cierpiał resztę życia!
Rozwiązaniem są operacje na oba zmienione chorobowo biodra. Jesteśmy w trakcie konsultacji by wybrać czy podejmiemy się przeprowadzenia potrójnej osteotomii miednicy czy darthoplastyki. Niestety obie operacje są bardzo kosztowne, natomiast ich rezultaty oceniane są jako bardzo dobre lub doskonałe. Tylko wykonanie zabiegu daje psu szansę na długie życie bez bólu i w prawie pełnej sprawności.
Niestety upływający czas działa nam na niekorzyść, Kiki musi być zoperowana jak najszybciej, ponieważ zmiany postępują, a kościec rośnie i u starszych psów nie ma możliwości wykonania operacji.
Oczywiście - decydując się na powiększenie naszej „rodzinki” i adoptując psiaka, liczyliśmy się ze wszystkimi kosztami, które zapewniłyby jak najlepszy byt naszej podopiecznej. Nie byliśmy jednak przygotowani na taką sumę 🙁 Oprócz kosztów obu operacji na biodra czeka nas rehabilitacja, badania diagnostyczne, a także przystosowanie mieszkania dla zwierzęcia po zabiegu. Lekarz nie wyklucza także konieczności zoperowania niestabilnych rzepek.
Prosimy wszystkich nieobojętnych na los naszych czworonożnych przyjaciół o wpłaty, nawet symboliczne, które przybliżą nas do celu i szybkiej interwencji, aby zapewnić Kiki bezbolesne, długie życie!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Trzymam kciuki za Kiki, dużo zdrówka! ❤️
Wszystkiego dobrego dla Kiki i dla was!
Trzymam kciuki za zdrowko maleństwa!