RAK - moja walka o zdrowie i życie
RAK - moja walka o zdrowie i życie
Our users created 1 234 410 fundraisers and raised 1 373 301 823 zł
What will you fundraise for today?
Description
Kochani nie sądziłam że to mnie spotka i będę zmuszona prosić was o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na własne leczenie i walkę o życie. Prawie dwa lata temu usłyszałam diagnozę która zwaliła mnie z nóg i rozwaliła mój dotychczasowy świat. RAK JELITA GRUBEGO z masą przerzutów stadium 4. Potrzebna natychmiastowa operacja. Potem leczenie chemią, innego sposobu na tę chwilę nie ma. Każdy onkolog do którego się nie skierowałam na konsultacje mówił jasno.- "Nic narazie prócz chemii nie możemy zaproponować proszę się z tą chorobą oswoić i traktować ją jako przewlekłą jak cukrzycę i być dobrej myśli że pojawi się jakiś nowy lek ,bo medycyna się wciąż rozwija". Zostało mi jeździć na chemię, cierpliwie znosić jej skutki uboczne, które są mega trudne.( strata włosów, rzęs, brwi jak u każdej kobiety jest to mega trudne przeżycie. Całe szczęście moja wspaniała rodzina pomogła mi zakupić perukę dzięki której moge poczuć się chociaż odrobinę normalnie wychodząc na ulicę). Na chwilę obecną żyje od chemii do chemii co dwa tygodnie. Znikam na kilka dni nieprzytomna, bez czucia w kończynach. Często z poparzeniem skóry na twarzy i reszcie ciała.mam dosłownie kilka dni na podniesienie się z łóżka, staramy się wtedy z chłopakami żyć w miarę normalnie tzn. na tyle ile mi stan fizyczny pozwala.
Przez te dwa lata z przyjaciółmi i rodzina szukaliśmy sposobów i kogoś kto mi pomoże przeżyć kolejny dzień, tydzień, miesiąc. Moim największym marzeniem na tę chwilę jest możliwość patrzenia jak mój syn rośnie.
W tym miesiącu pojawiło się światełko w tunelu. Mąż znalazł we Wrocławiu lekarza, który dał nam nadzieję w postaci nowej terapii i leków. Oczywiście jak to u nas bywa lek jest nierefundowany mimo, że za granicą jest stosowany od wielu lat a u nas raczkuje. Dlatego proszę jeżeli możesz i masz możliwość pomóż mi uzbierać na roczną terapię. Każde 5zl to dla mnie możliwość dalszej walki o siebie i swoje zdrowie.
Z góry dziękuję, że obok mojej prośby nie przeszłaś/przeszedłeś obojętnie. Poświęciłeś chwilę, zatrzymałeś się na przeczytanie mojej historii.
Jeśli masz taką możliwość i chęć na wsparcie mnie w tej walce będę Ci wdzięczna.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
♡
Walcz, Kochana, walcz i wygraj!
Bardiz dziękuję za wsparcie i pamięć