Zbieram na kontynuację leczenia mojego szczura pana Bubensa. Buba od końca listopada zeszłego roku choruje na ropne zapalenie uszu, co wiąże się z chodzeniem przynajmniej raz w tygodniu do weterynarza na endoskopie i płukanie ucha, podawaniem leków i zakrapianiem uszu. Musiał mieć też robiony tomograf, antybiogram i zabieg oczyszczenia ucha. Ciągnie się to za nami od listopada a na początku stycznia doszedł do tego ropień o średnicy 3,5cm, który trzeba będzie usunąć operacyjnie, jeśli po oczyszczeniu sytuacja się nie poprawi i będzie nawracał. Oprócz wymienionych wcześniej problemów doszły jeszcze wrzody na rogówkach obu oczu, które też musimy teraz leczyć. Obecnie bywamy u weterynarza nawet 4 razy w tygodniu. Buba dożywotnio musi już przyjmować leki. Mimo tych wszystkich problemów zdrowotnych Buba nie daje żadnych oznak cierpienia, ma mnóstwo energii do zabawy i nadal jest łasy na jedzenie.