Kontynuowanie leczenia onkologicznego
Kontynuowanie leczenia onkologicznego
Our users created 1 157 973 fundraisers and raised 1 202 778 756 zł
What will you fundraise for today?
Updates10
-
Tę aktualizację znów dodaje Tomek - przyjaciel
(*na podstawie udzielonego pisemnie pełnomocnictwa)
Dziś, 27.04.2024 roku po wielu tygodniach okrutnej walki, apeli, błagań i bezskutecznych prób przemówienia do serc rodaków organizm Joli poddaje się ‼️
W najbliższy poniedziałek mija 7 tygodni od czasu przeprowadzenia drugiej operacji ‼️ Personel i administracja szpitala, pomimo starań i chęci, nie mogli w nieskończoność przeciągać terminów, oraz odstępować od procedur medycznych i administracyjnych.
Władze szpitala podały termin 30 kwietnia jako ostateczny do wniesienia zaległej opłaty za operację, oraz wykonane procedury
Niestety obojętność zbyt wielu osób w ostatnich dniach i tygodniach sprawiła,iż straciłem nadzieję,że przez 3 dni zbierze się wymagana kwota,która nie uzbierała się przez ostatnie 3 miesiące.
Konieczne jest wdrożenie dalszych procedur medycznych, ale jest to niemożliwe z powodów finansowych. Tygodniami oboje z Jolą poruszaliśmy niebo i ziemię, aby przemówić do przeróżnych osób,firm, instytucji, by poruszyć ich serca, lecz jak widać bezskutecznie ☹
Grube setki tysięcy rodaków, do których nasze apelem dotarły mają, jak widać, priorytety inne, niż życie i zdrowie młodej dziewczyny, której jedyną "winą" jest chyba to, że nie jest dzieckiem, ani bezdomnym zwierzęciem, bo inaczej tej znieczulicy i obojętności nie da się wyjaśnić.
Chyba jedyne, co mi pozostaje to założyć zbiórkę na pomoc prawną, pomoc tłumacza przewóz ciała oraz pogrzeb i w tej sprawie będę kontaktował się z serwisem Zrzutka w poniedziałek .
Ofiarami tej ogromnej tragedii są również ukochane króliki, dla których Jola tak dzielnie znosiła coraz gorszy ból.
Przegranie walki z chorobą boli mniej, niż przegranie ze znieczulicą, bo świadomość, że porażkę spowodowała obojętność ludzka jest dojmująca 😔
Serdecznie dziękuję każdemu, kto wobec losu Joli nie przeszedł obojętnie i udostępnił zbiórkę oraz wrzucił choćby najmniejszą cegiełkę. Każdy z Was, który tak uczynił pokazał tym samym, że chcieć to móc i wcale nie wymaga to wielkiego nakładu sił!
No comments yet, be first to comment!
There are no updates yet.
Description
Ból,krew, pot i łzy
Tak można opisać to ile już przeszłam i nadal przechodzę
Trudno nazwać życiem nieustającą walkę o zdrowie
Choroba nowotworowa piersi, nowotwór skóry, dwie poważne operacje neurochirurgiczne, konieczność przeprowadzenia mastektomii, do tego cukrzyca i wyniszczona psychika
Gdyby nie wsparcie wielu osób o wielkim sercu, nie dałabym rady znosić tego horroru przez ostatnie długie miesiące
Niestety mój horror się nie kończy, i po tym jak myślałam iż wyczerpałam limit nieszczęść, tuż przed Świętami dostałam kolejne druzgocące informacje, i pilne skierowanie na oddział ginekologii onkologicznej,gdyż pojawiły się kolejne bolesne zmiany
Dlatego proszę Was o wsparcie, abym mogła kontynuować dalsze leczenie
Przeszłam już tak wiele, a stoję przed wyborem- poddać się, lub zawalczyć do końca
Leczenie wymaga trudnych do udźwignięcia samemu wydatków - prywatne konsultacje u lekarzy specjalistów, dojazdy do placówek medycznych,badania które często są nierefundowane lub muszą zostać wykonane w trybie pilnym, niezbędna opieka psychologiczna, rehabilitacja, zakup środków i artykułów medycznych, to wszystko niesie za sobą miesięcznie czterocyfrowe sumy.
Zakup leków,środków higienicznych, specjalistycznych plastrów, czy żywienie medyczne/nutridrinki to wszystko również generuje ogromne koszty. Do tego dochodzi konieczność przestrzegania bezwzględnie diety, ze względu na cukrzycę.
Dalszą diagnostykę i leczenie onkologiczne będę kontynuować w Instytucie Onkologicznym Candiolo, który to jest uważany za jeden z najlepszych ośrodków w Europie
Możliwość skorzystania z wszelkich możliwych form terapii, które niestety w Polsce są nadal niedostępne i nierefundowane jest dla mnie szansą, iż ten horror w końcu dobiegnie końca... szczęśliwego końca, bo ja tylko i aż chcę żyć
Termin stawienia się w szpitalu mam wyznaczony na 15 stycznia 2024r
Dlatego proszę każdego z Was o wsparcie, abym w tym trudnym i bolesnym czasie mogła skupić się wyłącznie na leczeniu
Pragnę zaznaczyć iż każdą jedną złotówkę rozliczam fakturami i rachunkami, a zrzutka ta jest zweryfikowana obszerną dokumentacją medyczną
Każdy kto mnie zna,lub dotychczas zetknął się z moją historią, ten wie iż próbuję walczyć ze względu na moje króliki - Alessandro i Gigi
To one są moją największą motywacją i radością,nawet jak łzy płyną, i chciałabym odzyskać zdrowie, aby móc jak najdłużej być z nimi
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
❤️🤍💚
Drobiazg od kibica Interu
🎈❤️
Forza Juve!
Od Interisty