Cześć,

nazywam się Nikola, mam 19 lat. Razem z moim narzeczonym znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Walczymy o podstawowe rzeczy, których nikt nie powinien być pozbawiony – dach nad głową i jedzenie.

Nie mamy wsparcia ze strony naszych rodzin. Staramy się stanąć na nogi, szukamy pracy, robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby przetrwać – ale jest coraz trudniej. Mój narzeczony nie może pracować ze względów zdrowotnych, a ja wciąż walczę o powrót do leczenia psychiatrycznego, które jest kosztowne, ale konieczne, bym mogła normalnie funkcjonować.

W tej chwili nie mamy stałego dochodu, a potrzebujemy pieniędzy na wynajem, jedzenie i podstawowe środki do życia. Nie prosimy o luksusy – tylko o pomoc, by móc przeżyć kolejne dni w godnych warunkach.

Każda złotówka, każde udostępnienie, każde dobre słowo ma ogromne znaczenie.

Z góry dziękujemy wszystkim, którzy zdecydują się nas wesprzeć.

To naprawdę dla nas szansa na przetrwanie.

💔 Nikola i Krzysiek