Jako rodzina Adriany prosimy wszystkie szczere osoby o pomoc jej w powrocie do zdrowia. Rok temu u Adriany stwierdzono raka piersi - potrójnie ujemy - najbardziej agresywny, a co najgorsze najmniej zbadany ze wszystkich rodzajów raka piersi. Ta odmiana nie jest zależna od hormonów, a co za tym idzie jest najtrudniejsza do wyleczenia. Jedyna forma leczenia to chemio i radioterapia. Adriana przeszła operację usunięcia guza z prawej piersi. Na szczęście nie ma przerzutów ani do węzłów chłonnych, ani do innych narządów. W sierpniu 2020 rozpoczęła chemioterapię (8 dawek), a następnie radioterapię (20 dawek). Przy tak agresywnym leczeniu kluczową rolę odgrywa oczyszczanie i wzmacnianie organizmu, dlatego Adriana podczas trwania leczenia cały czas wspomaga się naturalnymi środkami. Są to m.in. lecznicza marihuana, naturalne witaminy oraz olejki. Miesięczny koszt takiej suplementacji to ponad 5 tysięcy złotych.

W lutym 2021 roku Adriana wykonała badanie genetyczne, które potwierdziło mutację genu BRCA1. Ta diagnoza była dla niej kolejnym ciosem. Prawdopodobieństwo zachorowania na raka w przypadku tej mutacji to nawet 80%. Ponieważ rak zaatakował już jedną pierś, istnieje duże ryzyko, że mógłby zaatakować również drugą. Dlatego lekarze zalecili usunięcie jajników oraz obu piersi. W tym przypadku liczy się czas i opcja usunięcia obu piersi jest jedynym rozwiązaniem, aby maksymalnie zminimalizować ryzyko nawrotu. Po takiej operacji jest bardzo prawdopodobne, że potrzebna będzie  rehabilitacja, aby wrócić do pełni sprawności.

Adriana to osoba niezwykle oddana rodzinie, poświęciła się wychowywaniu dzieci, przez co zrezygnowała z pracy zawodowej. Całe swoje życie pomaga charytatywnie innym. Bardzo chce żyć, aby wychować 13 letnią córkę.

Prosimy wszystkie osoby o szczerych sercach o pomoc dla Adriany, aby mogła pokonać raka, wrócić do zdrowia i żyć!