ENGLISH BELOW

Część z Was być może pamięta zrzutki na schronisko na Mauritiusie. Dawno nic się nie działo, ale powracamy! W innym miejscu na świecie, częściowo z tą samą ekipą. Pomagaliście lata temu, mam nadzieję, że pomożecie i teraz.

Z Manthaną poznałam się w 2017 roku, kiedy po raz pierwszy pojechałam do Indii. To ona nauczyła mnie jak zakładać sterylnie rękawiczki, jak myć się do operacji i zakładać pierwsze szwy. Po trzech tygodniach z nią wyjechałam robiąc kastrację w 6 minut. Świetne miejsce do nauki, które w niedługim czasie będzie dostępne dla chętnych studentów i lekarzy weterynarii. Na ten moment jednak potrzebują naszego wsparcia. Wspieraliście Mannie wiele razy, bo po tym jak poznałyśmy się w Indiach przeniosła się na Mauritius i tam pracowała przez kilka lat z wykorzystaniem sprzętu, który zakupiliśmy dzięki Wam!

O Manari foundation:

Manari foundation składa się z dwóch szalonych osób - Mannie i Hariego oraz zespołu, który udało im się stworzyć. Prowadzą kocią klinikę w Mumbaju, które jako miasto nadmorskie z łatwym dostępem do jedzenia zmaga się z ogromną populacją bezdomnych kotów. Lekarze w klinice skupiają się na sterylizacji i kastracji kotów (aż 250 miesięcznie!), ale także na leczeniu innych chorób - zarówno kotów, które mają swoich właściecieli, jak i tych bezdomnych.

Manari foundation w połączeniu z lokalnym NGO stworzyło też centrum ratunkowe w Bangalore. Miejsce jest stworzone zarówno dla psów, jak i kotów. Ich głównym celem jest wyłapywanie chorych, bezdomnych zwierząt, które ze wszystkich swoich sił leczą, sterylizują/ kastrują i wypuszczają na wolność. W idealnym świecie każde takie zwierzę miałoby dom, ale niestety w tak przepełnionych regionach jedyną możliwością jest wyleczenie i wypuszczenie zwierzęcia. Niektóre psy są jednak zbyt stare, by pozwolić im próbować żyć na własną rękę (albo może raczej łapę) i zostają one w ośrodku tworząc grupę "domu spokojnej starości"

Polecam Wam zajrzeć na ich instagrama, gdzie pokazują przypadki kliniczne, ale też dokładniej opowiadają o sobie i miejsach, które stworzyli. Ostrzegam jednak, że wiele zdjęć jest drastycznych, czasami ciężko sobie wyobrazić, że niektóre zwierzaki zostały wyleczone! @manarifoundation

Manari foundation nie prosi o pieniądze, prosi o leki, które nie są dostępne w Indiach, o środki medyczne, które ciężko tam dostać, o bandaże, wenflony, nici do szycia, czy zwykłe tabletki na odrobaczanie.

Naszym głównym celem do zakupów są:

• lek prevomax (250-300 zł za flakon)
• lek atipam (około 150 zł za flakon)
• bandaże flexi
• środki na odrobaczanie
• bandaże do zakładania sztywnych opatrunków
• nici chirurgiczne
• leki wspomagające, witaminy, suplementy

Jeśli wolisz wesprzeć nas kupując któreś z tych produktów, to proszę skontaktuj się ze mną! Będziemy bardziej, niż szczęsliwi!

Czasu nie mamy zbyt wiele, bo w lipcu wybieram się na wolontariat do Indii i chciałabym te rzeczy zabrać ze sobą. Zawsze udawało nam się zdziałać cuda, mam nadzieję, że i tym razem nam się uda!

ENGLISH

Some of You know my crazy travel stories, when I was going to India and Mauritius and was helping around. Well, for few years I was more or less quiet, but it's time to come back, this time to India! You already know part of the team, because they were working with us in Mauritius, and they did amazing things with help of the equipment that we bought them, but now they moved out of Mauritius, and started their own places in India, and I would love to support them with help of all of you!

About Manari Foundation:

"We run a cat clinic in Mumbai India. Being a costal town there is an abundant population of cats as food is easily available. 

We priorities sterilisation ( spay neuter surgeries) of cats . Conducting close to 250 cat sterilisation per month.

We also provide very low cost treatment to stray cats or those belonging to poor people."

They also created another place with cooperation with local NGO in Bangalore

Rescue and treatment centre for stray animals. We pick up stray animals for treatment and release them back to their location once recovered. However if the dogs are old, we keep them as permanent dogs in our geriatric ward.

I'm strongly suggesting you to visit their instagram to see more pictures and videos of what they are doing. I am warning, that some of pictures may be little too much for some of you, but there are also nice reels with amazing transformations of sick animals. They can also better introduce them to you there. @manarifoundation

This time we are not collecting money for some fancy and expensive equipment. We would like to focus on medication that is not possible to buy in India, but that is still quite expensive to buy in Poland. We also want to buy other medical products, like flexi bandages, casts for broken legs, suture materials etc.

Let me know if you have any questions!

Uwaga poniżej bardziej drastyczne zdjęcia