Cześć jestem Luna, niedługo skończę rok, a do mojego domku trafiłam 27 czerwca 2020 roku. Dziś 15 lutego 2021 roku usłyszałam okropną diagnozę, weterynarz po przeprowadzeniu badań: USG, oraz pobraniu płynu stwierdził iż wyniki są bardzo złe. Płyn żółty, ciągnący wskazujący na chorobę FIP. Jest to śmiertelna choroba, w której może pomóc jedynie bardzo drogie, sprowadzane z zagranicy lekarstwo. Nie chcemy czekać i prosimy o pomoc.

Moja choroba zaczęła się trzy tygodnie temu. Z dnia na dzień stawałam się co raz słabsza, jadłam coraz mniej, traciłam siły i chudłam. Od zawsze byłam drobnym kotkiem, a kiedy moja waga spadła praktycznie nie mogłam się ruszać. Cały dzień śpię i jem znikome ilości jedzenia.

Do wyleczenia potrzebne będą zastrzyki podawane codziennie, a cena jednej ampułki waha się w okolicach 400 zł. Jedna ampułka starcza na 5 dni, a leczenie trwa minimum 84 dni. Do kosztów doliczamy także wizyty u weterynarza, suplementy i inne wymagające badania dlatego cały koszt leczenia jest tak wysoki.

Dlatego proszę państwa nawet o najmniejszą pomoc, sami nie jesteśmy w stanie pomóc naszej małej Lunce. Za każde wsparcie bardzo dziękujemy. ❤❤