POMÓŻMY PAULINIE SŁYSZEĆ

Dobrzy sercem przyjaciele, koleżanki, koledzy oraz znajomi.

Kochani chciałabym w Was obudzić chęć pomocy innej osobie, której sytuacja życiowa nie pozwala cieszyć się pełną piersią. Paulina jest wyjątkowo piękną dziewczyną z marzeniami i celami do zrealizowania. Jej wygląd zewnętrzy nie wskazuje na śmiertelną chorobę toczącą się w jej organizmie. Niestety kilkanaście lat temu będąc jeszcze dzieckiem dowiedziała się o strasznej chorobie, która zmieniła jej pogląd na świat i przyszłość. Jest to autoimmunologiczne zapalenie wątroby. Charakteryzuje się ono tym, że organizm Pauliny z pewnych powodów ( nieznanych) zaczyna atakować własne narządy- wątrobę. Dlatego też jedynym możliwym sposobem leczenia jest przeszczep wątroby, na który Paulina cały czas czeka. Na domiar złego Paulina w wyniku choroby ma stwierdzony pierwszy stopień niepełnosprawności, co uniemożliwia jej pracę, a tym samym zarobkowanie. Wysokość jej renty to 1050 zł, a koszt miesięcznego leczenia to 1450 zł. Pełnoprawnym opiekunem jest jej mama Jola, która oddaje całą siebie by córka mogła normalnie żyć. Kilkanaście lat temu gdy zdiagnozowano u Pauliny chorobę, mama ( Jola) musiała zrezygnować z pracy, by móc korzystać z pomocy finansowej MOPS, które daje Państwo matce opiekującej się niepełnosprawnym dzieckiem. Do dziś nie może podjąć pracy, gdyż to spowodowałoby brak możliwości dofinansowania z MOPS-u.

Dodatkowo zażywanie ogromnej ilości leków sterydowych i immunosupresyjnych spowodowało brak odporności u Pauliny. Konsekwencją tego jest szereg infekcji osłabiających jej ciało i przyczyniających się do innych chorób. Paulina ma zdiagnozowaną padaczka, PSC ( włóknienie dróg żółciowych) i niedosłuch odbiorczy.

I tu zaczyna się moja prośba. Paulina powoli traci słuch w wyniku głuchoty mieszanej przedrdzeniowej i czuciowo- nerwowej obustronnej. Obecnie Paulina na jedno ucho nie słyszy około 90%, a na drugie 60%. Jedynym sposobem leczenia i niedopuszczenia do całkowitej utraty słuchu jest aparat słuchowy. Koszt takiego aparatu to 8980,00 złotych. Niestety ale takich pieniędzy nie posiadają Paulina i mama. Dlatego też bardzo Was proszę o pomoc w zebraniu tej kwoty, która dla niektórych z Was może być mała ale dla Pauliny jest ogromna.  Dzięki niej zakupi aparat i będzie mogła słyszeć śpiew ptaków, dźwięk samochodów i głos swojej mamy.

Liczę na WAS kochani. Tylko tak możemy POMÓC PAULINIE SŁYSZEĆ.