Ruszamy z akcją kastracji na rok 2025! Cel na ten rok jest jasny - żeby wykastrować jak najwięcej bezdomnych kotów.

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

Hej! Prowadzimy Koszalińskie Bezdomniaki. Razem z dziewczynami z Odlotowe Koty - Dom Tymczasowy kolejny rok z rzędu bierzemy się za likwidowanie bezdomności kotów w naszym rodzinnym mieście Koszalin (oraz w okolicach). Koty domowe stanowią w naszym kraju największy odsetek bezdomnych zwierząt, głównie ze względu na krzywdzące stereotypy pielęgnowane od lat - kot ma chodzić wolno i łowić myszy. Niestety przez to i przez brak jakiegokolwiek ograniczenia rozmnażania, setki tysięcy kotów do dziś cierpią i umierają w tragicznych warunkach. My jesteśmy tu po, by to zatrzymać. Jesteśmy dwoma domami tymczasowymi, które po raz kolejny łączą swoje siły i zrobimy co w naszej mocy, żeby zapobiegać krzywdzie kotów. Bo lepiej zapobiegać niż leczyć, prawda? :)

Fundusze uzbierane na zrzutce zostaną przeznaczone na zabiegi kastracji kotów (również kastracji aborcyjnych - o tej porze roku 90% łapanych kotek jest ciężarna) i na odrobaczenie kotów podczas zabiegu.

Nasze miasto prowadzi program dla bezdomnych zwierząt, jednak jest on na tyle źle zorganizowany, że w praktyce można umówić 1-2 koty na miesiąc, w jednym gabinecie weterynaryjnym. Do tego fundusze od miasta błyskawicznie się wyczerpują... Dlatego musimy wziąć sprawy w swoje ręce po raz kolejny i założyć zrzutkę.

Aktualne ceny zabiegów kastracji, jakie udało nam się uzyskać w zaufanym gabinecie to:

• 90-110zł za kocura
• 200-250zł za kotkę (w zależności od trudności zabiegu, czy była to kastracja aborcyjna, itp.)

Zrzutka aktualnie jest założona z celem do uzbierania 5000 zł, jednak jeśli będzie nam (Wam?) dobrze szło, to cel będzie stopniowo zwiększany. W 2021 roku zorganizowaliśmy taką samą zrzutkę, udało się uzbierać prawie 12 tysięcy złotych!! Dzięki tej pomocy, w 2021 roku udało nam się wykastrować blisko 200 bezdomnych kotów. I wiecie, co jest najlepsze i najważniejsze w tym wszystkim? WIDAĆ EFEKTY NASZYCH DZIAŁAŃ! Dzięki Waszej pomocy w 2021 roku udało nam się wykastrować te wszystkie koty i żeby utrzymać taki stan rzeczy, jaki mamy MUSIMY kontynuować działania i dotrzeć do miejsc, w których koty nie zostały jeszcze wykastrowane. W 2024 roku po raz pierwszy mieliśmy tak długą, piękną wiosnę bez porzuconych kociąt. Podczas gdy inne miasta w Polsce już od lutego/marca są zasypane kociętami i nie mają ich gdzie upchnąć - my możemy skupić się na kastracjach i leczeniu dorosłych kotów. Pierwsze osierocone mioty dopiero zaczęły się pojawiać dopiero na przełomie maja/czerwca... To tylko dowodzi, że kastracja jest najważniejszym narzędziem do walki z bezdomnością. Jeśli mamy przeznaczyć pieniądze na jakiś cel pomocy zwierzętom, kastracja jest najlepszym wyborem, bo w przeciwieństwie do odchowywania kolejnych miotów i zbierania dorosłych kotów z ulicy, likwiduje problem na samym początku, zanim on zdąży się w ogóle pojawić.

Pomagamy też bardzo często emerytom, osobom ciężko schorowanym, które często wybierają czy nakarmić koty czy samemu zjeść :( Takim osobom pomagamy w kastracji kociego stada, często podrzucamy zapas karmy, żeby kociaki miały co jeść, zabieramy chore koty do weterynarza, by otrzymały też pomoc medyczną.

Oczywiście w miarę możliwości pomagamy też tym kociakom, które są już na świecie i potrzebują pomocy. Mimo tylko kilku lat aktywnego pomagania jako wolontariusze, widziałyśmy już wiele, zbyt wiele kociego cierpienia... :( Kocięta umierające nam na rękach, z oczami wypływającymi z oczodołów, koty znajdowane w śmietnikach, krzakach, opuszczonych budynkach. Koty po potrąceniu, z licznymi ranami i chorobami zakaźnymi, kocięta urodzone ze zdeformowanymi nóżkami... Wiele czasu poświęciłyśmy na opiekę nad tymi cierpiącymi zwierzakami i naszym marzeniem jest, by kiedyś dożyć czasów, kiedy nie będzie komu pomagać - bo nie będzie bezdomnych zwierząt.

TY możesz nam w tym pomóc.

Zobaczcie tylko z jakim cierpieniem spotykamy się na co dzień:

Temu wszystkiemu można zapobiec KASTRACJĄ. To szybki i prosty zabieg, dzięki któremu nie tylko nie będzie więcej kotów, ale także poprawi się jakość życia kota, który jest poddany zabiegowi. Kastrujemy koty według zasady TNR - trap, neuter, release, czyli po polsku ''złap, wykastruj, wypuść''. Koty wolnożyjące są z nami jedynie kilka dni, kiedy odpoczywają po zabiegu i dochodzą do siebie. Po wszystkim są wypuszczane w swoje miejsce bytowania, czyli wracają ''do siebie''. Ograniczamy stres kotów do absolutnego minimum, w klatkach są zawsze przykryte kocami, by miały spokój i nie denerwowały się tym, co się naokoło nich dzieje.

Koszty odchowania miotu vs kastracja

Odchowanie JEDNEGO kociego oseska, do momentu kiedy staje się adopcyjny (ok. 12-14 tygodni) to koszt 1-2 tysięcy złotych. A co jak trafia się miot? To tysiące wydane na odchowanie miotu. Tysiące, których nie mamy. Tysiące, które uratują zaledwie 4-8 malutkich żyć...

Te tysiące mogą uratować dużo więcej kotów. Jak? Poprzez kastrację kotów wolnożyjących. To one są źródłem setek kociąt pojawiających się co roku. Kastrując JEDNĄ wolnożyjącą kotkę ratujemy setki żyć - bo tyle kociąt może urodzić jedna kotka w ciągu swojego życia. W ciągu roku jest w stanie urodzić nawet 12-20 kociaków. Ale tylko mały ich procent dożywa dorosłości. Większość ginie w bólu i cierpieniu, w krzakach, chore, niechciane, otrute, zagryzione przez psy czy inne koty...

Wybór jest prosty - wybieramy kastrację!

Ważne: zrzutka będzie aktualizowana o faktury za zabiegi, które zostaną opłacone z zebranych funduszy.