Zbieramy pieniądze na opłacenie faktur związanych z leczeniem i profilaktyką Psotki – 10-letniej buraski, przyjętej pod skrzydła naszej Fundacji.

Przez 10 lat żyła ze swoją Właścicielką, panią Longiną. Niestety, choroba rozdzieliła ich wspólne, błogie życie.

Z pomocą zgłosiła się Ola, która tymczasowo przyjęła Psotkę do siebie. Choć Koteczka nie jest zachwycona nową sytuacją i współpracująca, jakoś musimy dać radę.

Tuż po przyjęciu, zabraliśmy ją na porządny przegląd weterynaryjny. Kotka od momentu sterylizacji – 8 lat temu – najprawdopodobniej nie była u weterynarza.

Została osłuchana, przetestowana w kierunku FIV/FELV oraz zaszczepiona. W związku z tym, że całkiem dobrze współpracowała, obcięliśmy jej również pazurki. Dodatkowo sprawdziliśmy stan jej zębów – mimo kilku braków, mają się naprawdę dobrze. Pierwsze problemy w trakcie przeglądu pojawiły się, gdy lekarz zajrzał w jej uszy. Nie dość, że były bardzo zabrudzone, lekarz stwierdził obecność świerzbowca. Uszy zostały wyczyszczone, a kuracja lekowa rozpoczęta.

Kompletnie nie dziwimy się, że Psotka jest zestresowana i przestraszona nową rzeczywistością. Mimo wszystko, wierzymy, że czas jest tym, co może Jej pomóc. W związku z tym, cierpliwie czekamy, obserwujemy i po prostu wspieramy Ją, jak tylko możemy.

Kicia zasłużyła na wszystko co najlepsze i postaramy się sprostać Jej potrzebom. Chcemy, żeby już zawsze była szczęśliwa. Być może wśród Was jest ktoś, kto da Jej szansę i dom? Mocno w to wierzymy.