W dniu 18.03.2024 ogień strawił mój dom rodzinny, w którym mieszkali moi rodzice, bracia oraz ja z żoną i dwójką dzieci (3 i 8 lat). To miejsce, nie tylko stanowiło dach nad naszymi głowami, ale było także dorobkiem całego naszego życia, które w ciągu kilku godzin zostało doszczętnie strawione przez ogień.

Od godziny 14:00, 17 zastępów straży pożarnej walczyło z ogniem przez 10 godzin. Mimo prób pomocy ze strony strażaków siła ognia była tak duża, że zniszczyła cały budynek. Według strażaków szczęściem w tym nieszczęściu była pora, w której doszło do pożaru, w nocy przy tak szybko rozprzestrzeniającym się ogniu nie mielibyśmy szans… Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Trwa szacowanie strat, już teraz wiadomo, że będą ogromne. To czego nie strawił ogień, zniszczyła woda. Dom prawdopodobnie nie będzie nadawał się już do remontu. Straciliśmy w pożarze wszystko, co mieliśmy.

Niestety, tragedia ta pozbawiła nas nie tylko materialnych dóbr, ale także spokojnej egzystencji.  Dlatego dziś zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza kwota, może pomóc nam wrócić na drogę do normalności.

Pieniądze wpłacane przez Was w całości zostaną wykorzystane na odbudowę lub nowy dom i bieżące zobowiązania finansowe mojej wielopokoleniowej rodziny.

Dziękuję za okazane serce i wsparcie w tym trudnym czasie.

On March 18, 2024, a fire destroyed my family home, where my parents, brothers, my wife and two children (3 and 8 years old) lived. This place not only provided a roof over our heads, but was also the result of a lifetime of hard work, which was completely destroyed by the fire in just a few hours.

From 2:00 p.m., 17 fire brigades fought the fire for 10 hours. Despite the efforts of the firefighters, the strength of the fire was so great that it destroyed the entire building. According to the firefighters, the lucky thing in this misfortune was the time of day when the fire broke out, at night with such a rapidly spreading fire we would not have had a chance... Fortunately, no one was hurt.

The assessment of the damage is still ongoing, but it is already known that it will be enormous. What the fire did not destroy, the water did. The house will probably no longer be suitable for renovation. We lost everything we had in the fire.

Unfortunately, this tragedy not only deprived us of material goods, but also of a peaceful existence. That is why today I am asking for your support. Every, even the smallest amount, can help us get back on the path to normalcy.

The money you donate will be used in full to rebuild or buy a new home and cover my family's current financial obligations.

Thank you for your kindness and support during this difficult time.