Oczko - rak płaskonabłonkowy nie musi być wyrokiem
Oczko - rak płaskonabłonkowy nie musi być wyrokiem
Our users created 1 274 962 fundraisers and raised 1 484 012 113 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
DZIEN DOBRY, NOWA MRUCZYNKA DROPNELA!
Już ubrudzona ulubionym sosikiem oczywiście. Wszystko poszło super i zgodnie z planem, wybudzała się pięknie po każdym naświetlaniu i nie mają się do czego przyczepić. Za miesiąc kontrola i dopiero będzie wtedy wiadomo, co tak naprawdę z tym noskiem. Dostanę wypis niedługo na mejla, wtedy też umieszczę 🩷
Reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na dalsze leczenie, które jeszcze się nie kończy 🥹
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Oczko - niekochana kotka, która od zawsze żyła w bólu i strachu.
Z poszarpanym nosem, dokarmiana na działkach, żyła samotnie 10 lat, będąc nieakceptowana przez inne koty.
Pani Maria, osoba o nieprawdopodobnie wielkim sercu, próbowała jej pomóc przeszło 1.5 roku, lecz Oczko nigdy nie pozwoliła się nikomu zbliżyć.
Dzięki pomocy Pomorskiej Fundacji Braci Mniejszych udało się ją odłowić i zabrać do Szpitala Dziennego Dla Zwierząt w Gdańsku. Otrzymała tam od nas natychmiastową pomoc i opiekę, o jakiej w życiu nie marzyła.
Wykonano badania, dołączone na samym dole:
- Badanie histopatologiczne - rak płaskonabłonkowy rogowaciejący
- Morfologia, profil geriatryczny - anemia
- FeLV + FIV (ELISA) - wynik ujemny
- Choroby dróg oddechowych kotów (PCR): dodatnia Mycoplasma i Herpesvirus
Została w naszej przychodni, panicznie bojąc się ludzi.
Udało mi się zdobyć jej zaufanie, najprawdopodobniej jako pierwszemu człowiekowi.
Zapałałam do niej miłością od pierwszego wejrzenia i postanowiłam, że zrobię wszystko, by jej pomóc. Gdy trochę się oswoiła i przebyła kwarantannę, zabrałam ją do swojego domu.
Dzięki lekom sterydowym, przeciwzapalnym i przeciwbólowym udało nam się doprowadzić jej nosek do naprawdę zadowalającego stanu.
Z każdym dniem jest coraz silniejsza, śmielsza i wreszcie szczęśliwa. Zyskała dwójkę kocich przyjaciół, a przede wszystkim opiekunów, którzy zrobią dla niej naprawdę wszystko. Dopilnujemy, by już nigdy nie wróciła na ulicę - zyskała u nas stały dom.
Udało nam się wyprowadzić ją z anemii i zrobić sanację jamy ustnej z ekstrakcjami 3 zębów, które powodowały koszmarne cierpienie.
Naszą nadzieją jest radioterapia ortowoltowa, która trwa 5 dni w przychodni w Groblicach.
Jest bardzo duża szansa na całkowitą remisję.
Niestety koszty leczenia przerastają nas i sami nie jesteśmy w stanie dać jej tego, na co zasługuje.
Z Waszą pomocą możemy dać jej wreszcie dobre, spokojne i przede wszystkim ciepłe życie, po długich latach wiecznego piekła.
Nie pozwólcie Oczku cierpieć.
Prosimy, uwierzcie w nią, bo ma chęć życia i walczy.
Walczy jak lwica, by dalej tu być.
Uratujmy ją wspólnie.
Jest warta każdego grosza.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Mój dzisiejszy napiwek
Zdrówka kotku 😺❤️
Kokos życzy powodzenia w walce z chorobą!
Dziękujemy ślicznie! Terapię zaczynamy już 23.06 🩷