Pomoc dla Williego - walczy o życie po połknięciu szkła
Pomoc dla Williego - walczy o życie po połknięciu szkła
Our users created 1 279 571 fundraisers and raised 1 499 303 498 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Aktualizacja: Dziękujemy z całego serca! ❤️🐾
Dzięki Waszemu wspaniałemu wsparciu udało się zebrać całą kwotę potrzebną na dotychczasowe leczenie Williego! 🐶💛
Na dziś łączny koszt leczenia wyniósł 5855 zł i został w całości opłacony.
Zebraliśmy razem 5244 zł przez Zrzutkę oraz 700 zł, które darczyńcy przelali mi bezpośrednio – to ogromna pomoc, za którą jesteśmy Wam nieskończenie wdzięczni.
Ustaliłam cel zbiórki na poziomie 7000 zł, by mieć zabezpieczenie również na ewentualne przyszłe leczenie lub komplikacje. Rana niestety nie goi się idealnie i według lekarki trzeba Williego uważnie obserwować. Ma już zdjęte szwy, ale kontrolne wizyty nadal przed nami.
Trzymajcie za nas kciuki! 🐾
Jeśli nie będzie potrzeby kontynuowania leczenia (na co liczę i bardzo w to wierzę), pozostałe środki przekażemy na inną zbiórkę na Zrzutce, by pomóc komuś innemu w potrzebie.
Jeszcze raz dziękuję – w imieniu swoim i Williego. To dzięki Wam ten mały wojownik ma szansę wrócić do formy. 🐕💚
P.S. Jako dowód załączam zdjęcia faktur i dokumentów z leczenia.
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy! <3
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Cześć, nazywam się Emilia i jestem opiekunką ośmioletniego wyżła niemieckiego – Williego.
Dwa dni temu, po powrocie z pracy, zauważyłam, że Willy dziwnie się zachowuje – wymiotował, kaszlał, a na spacerze jadł łapczywie trawę. Przeczuwałam, że coś jest nie tak, więc mimo że do zamknięcia gabinetu weterynaryjnego zostało 10 minut – pobiegłam z nim na konsultację.
I dobrze, że to zrobiłam. Jeszcze tego samego wieczoru Willy trafił na stół operacyjny – lekarze przez dwie godziny walczyli o jego życie. Okazało się, że jego żołądek się skręcał. Gdybym w porę nie zareagowała, Willy nie przeżyłby nocy ☹
W jego wnętrzu znaleziono kawałki szkła, które poraniły go od środka, oraz ostre kłosy trawy – równie niebezpieczne. Nie wiem, kiedy to zjadł – na spacerach pilnuję go bardzo uważnie, ale jak widać… wystarczy chwila. ☹
Dziś Willy jest już po operacji, ale nadal walczy – dostaje kroplówki, antybiotyki, jest pod stałą opieką weterynarza. Niemal codziennie pojawiają się nowe koszty – USG, RTG, leki. Do zapłaty mam już 5500 zł. Mieszkam sama, utrzymuję się z jednej pensji i niestety nie mam możliwości pokrycia całej tej kwoty od razu.
Nie mamy jeszcze pełnej dokumentacji medycznej, bo leczenie wciąż trwa, ale już teraz muszę rezerwować środki na dalszą opiekę nad Willim. Dlatego proszę o pomoc – każda złotówka się liczy. Naprawdę. Chcę tylko jednego: żeby Willy doszedł do siebie.
To nie tylko pies – to mój najlepszy psyjaciel. Mamy za sobą osiem wspólnych lat – od szczeniaka, przez każdą radość i każdy trudniejszy moment. Kiedy było mi ciężko, on zawsze był obok – teraz ja muszę być przy nim. Towarzyszy mi codziennie: od porannych spacerów po wieczorne leniuchowanie. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć tylko dlatego, że zabrakło mi środków na leczenie.
Z góry dziękuję za każde wsparcie i udostępnienie tej zrzutki !
Jeśli chcesz – będę wrzucać aktualizacje, jak mu idzie. ❤️

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.