id: m37x4y

Nie pozwólmy jej zgasnąć

Nie pozwólmy jej zgasnąć

Our users created 1 226 471 fundraisers and raised 1 348 887 613 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • Aktualizacja 31.01.2022 r.

    W okresie od listopada do końca stycznia w związku z opieką nad Texą poniosłam następujące koszty (łącznie 1.128,68 zł):

    03.11.2021 - 215 zł - druga niezależna konsultacja onkologiczna

    25.11.2021 - 109 zł - Flora Balance

    02.12.2021 - 109,20 zł - suplementy na odporność (kompleks 7 grzybów azjatyckich) i wątrobę (sylimaryna z ostropestu)

    22.12.2021 - 64,50 zł - suplementy na odporność (wrośniak różnobarwny)

    30.12.2021 - 180 zł - USG u dr Marcińskiego (brak przerzutów!)

    20.01.2021 - 90 zł - suplementy na odporność (kompleks 7 grzybów azjatyckich; wrośniak różnobarwny)

    26.01.2021 - 129,99 zł - olejek CBD

    26.01.2021 - 109 zł - Flora Balance

    26.01.2021 - 121,99 zł - suplement na odporność dla zwierząt nowotworowych (NTS Immunactiv)


    W lutym planujemy konsultację kardiologiczną, RTG klatki piersiowej, badania krwi z profilem trzustkowym i tarczycowym.

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Texa - moja ukochana przyjaciółka.

Suczka, która kocha wszystkich ludzi, a także cudownie zsocjalizowała kilkanaście kociąt i kilka psów.

Zachorowała na nowotwór.

Tylko w październiku wydałam dodatkowo na weterynarza 1150 zł. Moje możliwości finansowe powoli się kończą. Chcę, aby Texa do końca swoich dni żyła w komforcie i bez bólu. Bez Waszej pomocy nie dam rady.  

Zbieram na leki, suplementy i opiekę weterynaryjną, aby jak najdłużej żyła z uśmiechem na pyszczku.b7aedb1bf2d8ff50.jpeg

Texę poznałam 9 lat temu w schronisku w Korabiewicach, w którym byłam wolontariuszką. Nie mieszkała tam długo i pewnie dlatego wciąż zarażała uśmiechem, zarówno pracowników, jak i wolontariuszy. Do tego miała superrelacje z innymi psami. Normalnie psi ideał gotowy do adopcji. Ale czas mijał, a jej nikt nie chciał…

Po półtora roku, kiedy kolejny raz „przegrała wyścig” do domu z inną suczką, podjęłam decyzję: zabieram ją do siebie. Nie chciałam, żeby tak wspaniały pies marnował życie za schroniskowymi kratami. Texa od razu dogadała się z moimi kotami, bardzo szybko nauczyła się chodzić po schodach i podróżować samochodem, ale przede wszystkim zaprzyjaźniła się z czworo- i dwunożnymi sąsiadami.

z6ff580679039709.jpeg

Niestety krótko po adopcji zaczęły się u niej problemy zdrowotne: najpierw z sercem (rozstrzeń mięśnia sercowego i arytmia), tarczycą, a po paru latach również ze stawami i kręgosłupem. Wdrożone leki i suplementy pozwalają jej żyć w komforcie.

Od ponad roku Texa cierpi na przewlekły stan zapalny trzustki. Jest na diecie niskotłuszczowej, przyjmuje enzymy trawienne oraz probiotyk z florą bakteryjną. Regularnie, co 3 miesiące, odwiedzamy weterynarza – robimy badania krwi z profilem trzustkowym i tarczycowym oraz badanie USG. Co pół roku kontrolujemy stan serca – robimy EKG i echo serca.

Miesięczny koszt opieki nad Texą to ok. 700 zł. Do tej pory dawałam sobie radę z taką kwotą.


Niestety w lipcu przyszło pogorszenie - częstsze luźne stolce i parametry trzustkowe szybujące w górę. Na cito wykonane badanie USG pokazało dwie zmiany na śledzionie, które w ciągu nieco ponad miesiąca urosły z kilku milimetrów do 2,5 centymetra. Zalecono mi jak najszybciej wykonać splenektomię, czyli zabieg wycięcia śledziony i badanie histopatologiczne. Koszt operacji (z udziałem anestezjologa) - 1800 zł - udało się rozłożyć na raty. Niestety jeszcze nie zaczęłam ich spłacać.

Operacja odbyła się 23 września i Texa dobrze ją zniosła.

oa30b378884d5f3c.jpeg


Czas oczekiwania na wynik histopatologii okropnie się dłużył, ale niósł nadzieję, że może jednak guzy okażą się łagodne. Niestety wynik był druzgocący: naczyniakomięsak krwionośny!

q0606181928b40a3.jpeg


To bardzo agresywny rodzaj nowotworu, który bardzo często daje przerzuty, a przeżywalność z nim to czas od ok. 6 do 12 miesięcy. Okres ten można próbować wydłużyć, stosując chemioterapię.

Jesteśmy już po konsultacji z onkologiem, jednak zaproponowane przez niego opcje terapii nie dają dużych nadziei ze względu na ogólny stan zdrowia Texy. Chemioterapia wysokodawkowa, która jest najbardziej skuteczna, obciąża mięsień sercowy, zaostrza zapalenie trzustki i powoduje neuropatię w chorobie zwyrodnieniowej kręgosłupa. Z kolei chemioterapia metronomiczna, łagodniejsza, w przypadku stanu trzustki Texy, jest równie kontrowersyjna, bo obciąża układ pokarmowy - u niej bardzo delikatny.

Boję się, że stosując którąkolwiek z tych terapii u Texy, bardziej mogłabym jej zaszkodzić, niż pomóc. Nie chcę dodawać jej niepotrzebnych dolegliwości związanych z efektami ubocznymi, dodatkowych wizyt u weterynarzy, kroplówek, zastrzyków i pogorszenia samopoczucia. Chcę, by żyła tak jak do tej pory - w komforcie. Nawet jeśli będzie żyć krócej.

m705ff00f93aafd4.jpeg


Texa jest moim ukochanym psem, wspaniałą przyjaciółką wszystkich ludzi i zwierząt. Kocha wszystkich i wszyscy kochają ją, bo nie da się inaczej :)

Przez ponad 7 lat naszego wspólnego życia była tymczasową mamą dla kilkunastu kociąt, które znalazły u nas schronienie. Obecnie „wychowuje” niepełnosprawnego Patryczka.

o5448f719c8e54f4.jpeg

Jest psią siostrą i ogromnym wsparciem dla 16-letniej suczki Jadzi, prawie głuchej i bardzo słabo widzącej.

f36f463566887de0.jpeg


Dla kota Krzyśka jest towarzyszką przy wieczornych seansach filmowych ;)

te8d105a406b08b9.jpeg

A dla mnie? Dla mnie jest wszystkim.

j14fecfdfabd6773.jpeg

Jest mi ciężko prosić o pomoc, ale sama nie dam rady. Wraz z pojawieniem się nowotworu wszystkie dodatkowe koszty na diagnostykę, leki, suplementy zaczynają mnie przerastać.


Kwotę zbiórki ustawiłam na 5.000 zł. Chciałabym zapewnić Texie na kilka miesięcy:

- preparat Neoplasmoxan – wspomagający prawidłowe odżywianie

- dietę onkologiczną (jesteśmy przed konsultacją z dietetykiem)

- regularne kontrole u internisty wraz z badaniami krwi

- badania USG, kontrole kardiologiczne, zdjęcia RTG - w celu sprawdzenia, czy nie ma przerzutów

- wszelkie inne potrzebne leki, suplementy, których będzie wymagać opieka paliatywna.

 

Bardzo proszę, pomóżcie mi sprawić, żeby Texa jak najdłużej się uśmiechała!

t6b75c39659adffc.jpeg

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 49

 
Hidden data
1000 zł
 
Kasia g
300 zł
 
Hidden data
300 zł
 
Aleksandra Ruszkowska
250 zł
 
Hidden data
200 zł
 
Kasia R.
200 zł
 
Hans i Variusz
150 zł
 
Asia U.
100 zł
 
Jasio i Rosie
100 zł
 
Ewa
100 zł
See more

Comments

 
2500 characters
Zrzutka - Brak zdjęć

No comments yet, be first to comment!