id: m3wxzt

Walka z rakiem i godne życie

Walka z rakiem i godne życie

Our users created 1 163 728 fundraisers and raised 1 209 166 405 zł

What will you fundraise for today?

Description

Ponad rok temu (20.02.2023r.) otrzymałam wynik, który całkowicie zmienił moje życie. Tego dnia dowiedziałam się, że mam płaskonabłonkowego raka macicy. Wiele konsultacji lekarskich i konsyliów wykluczyło możliwość wykonania operacji. Zaproponowano mi radioterapię skojarzoną z chemioterapią w Wielkopolskim Centrum Onkologii. Bez zastanowienia podjęłam walkę dla mojej rodziny, kochanego męża i 9-letniego synka. Niestety moje nerki odmówiły posłuszeństwa po dwóch dawkach chemioterapii. Szanse na wyleczenie zmalały. Ja jednak nie traciłam nadziei. Skutki uboczne radioterapii były bardzo dotkliwe, ból pleców nie dawał mi spokoju. Dzień po moich 30 urodzinach dowiedziałam się, że rak dał przerzuty do kręgosłupa. Byłam załamana! W Gorzowskim szpitalu wykonano mi operację rekonstrukcji kręgu ( L2). Do tego wykorzystany został kawałek mojego żebra. Następnie ponownie poddana zostałam serii radioterapii, które zakończyły się w listopadzie 2023r. W lutym tego roku okazało się, że mimo radioterapii rak zajął też dwa następne kręgi ( L3 i L4). Po wstępnym badaniu tomografem neurochirurg ocenił, że połamania są tak liczne, że nie ma możliwości wykonania operacji. Jestem już po kolejnych badaniach (scyntygrafia kości i ponowny tomograf). Czekam na wynik i modlę się o cud…dochodzę do siebie po kolejnym ciosie od losu. Mam wsparcie w swoich bliskich, mamie która mieszka bardzo blisko i pomaga w codziennym funkcjonowaniu mojej rodziny. Właściciel mieszkania, które wynajmujemy w Warcinie wypowiedział nam wczoraj umowę najmu. W ciągu miesiąca musimy opuścić mieszkanie, które przez ostatnich 10 lat było naszym „domem”. Koszty leczenia są dla nas gigantyczne. Są dni, kiedy nie jestem w stanie wstać z łóżka, w związku z czym wymagam stałej pomocy męża i mamy. Chciałabym skupić się na leczeniu, ale problemy finansowe i mieszkaniowe spędzają mi sen z powiek. Martwię się o moich chłopaków i o to, że nie mamy swojego dachu nad głową. Doprowadzona do ostateczności zwracam się do Was z prośbą o pomoc.

There is no description yet.

There is no description yet.

Location

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 153

preloader

Comments 3

 
2500 characters
  • JP
    Joanna Pospiech-Matusiak

    Trzymaj się kochana . Jestem z Toba całym sercem ❤️

    1 000 zł
  • KT
    Kamila

    Dużo zdrowia i wytrwałości!!

    hidden
  • Sylwia i Jacek P.

    Życzymy mnóstwo zdrowia i wytrwałości ❤️‍🩹
    Przechodziliśmy walkę z nowotworem 🩷

    50 zł