Moi drodzy !!!

Tą zbiórkę założyłam dla mojej synowej Renaty. Która w obecnej chwili ma marzenie ponownie stanąć na nogi.

A wszystko zaczęło się bardzo banalnie........

Ale od początku Renata to bardzo fajna miła i sympatyczna dziewczyna bardzo energiczna , zawsze w biegu.

Któregoś dnia wchodząc do klatki przewróciła się, potem drugi i trzeci raz. Noga nie chciała współpracować z całą resztą.

Był rok 2020. Poszła do lekarza dostała skierowanie na rezonans kręgosłupa i EMG . Lekarz neurochirurg stwierdził częściowy zanik mięśnia udowego osłabione czucie i podejrzewał zlecone zapalenie pajęczynówki ale na razie bez operacji.

Została skierowana na oddział neurologii. Tam przeprowadzono serię badań pobrano płyn rdzeniowy wyszedł stan zapalny.

Została zastosowana szeroka antybiotykoterapia i po trzech tygodniach wypisano ją domu.

Po kontrolnym rezonansie okazało się że jest progresja zmian.

W 2022 znowu trafiła do szpitala. Punkcja znowu wykazała stan zapalny w płynie rdzeniowym . Wykonano liczne badania w poszukiwaniu patogenu który wywoływał obecny stan i który przyczynił się do powstania tej choroby. Niestety wszędzie było czysto nic nie znaleziono. Wykluczono również stwardnienie rozsiane i stwardnienie zanikowe boczne. Więc kolejna szeroka antybiotykoterapia , a noga coraz gorszym stanie drętwienie mrowienia, zanik mięśnia.

Ze szpitala wyszła z podleczonym stanem zapalnym i z zaleceniem rehabilitacji Chodziła coraz gorzej. W obawie że przewróci się na ulicy podpierała się kijkami do nordic walking . Nie czuła poprawy po leczeniu szpitalnym, pewnym czasie zamieniła kijki na kule.

Z początkiem 2023 roku sytuacja się bardzo pogorszyła zaczęła opadać stopa nie mogła jeździć samochodem.

W lipcu trafiła trafiła ponownie na neurologię do szpitala. Stan zapalny w rdzeniu w płynie rdzeniowym dużo wyższy niż był znowu antybiotykoterapia lekarza kazali jej siąść na wózek żeby nie powiększać stanu zapalnego nie obciążać kręgosłupa. Całe 5 tygodni przejeździła na wózku wstawała tylko do łazienki. Potem z oddziału neurologii wysłali ją prosto na oddział rehabilitacji do drugiego szpitala.

Tam po kilku tygodniach rehabilitacji z powrotem zaczęła chodzić o kulach czyli wróciła do stanu sprzed pójścia do szpitala. Poza tym nic lepiej nie było. Wróciła do domu stan nogi prawej pogarszał się zrobiła się drętwa opadnięta stopa drętwienia i mrowienia przechodziły na drugą nogę. A tu wszędzie terminy trzeba czekać a stan pogarszał się bardzo szybko. W grudniu skręciła nogę tą która była w lepszym stanie mega spuchła nie dało się na niej stawać więc musiała siąść na wózku. Niestety już z niego nie wstała. W końcu trafiliśmy na lekarzy którzy znaleźli przyczynę prawdopodobnie stanu w którym się znalazła w 2024 roku w kwietniu trafiła do szpitala i tam zdiagnozowano u niej sarkoidozę i lekarze stwierdzili że manifestacją sarkoidozy jest neurosarkoidoza która uszkodziła nerwy.

W chwili obecnej jest w trakcie leczenia dostaje lek biologiczny sterydy leki celowane na sarkoidozę ale potrzebna jest rehabilitacja. Termin na rehabilitację jest dość odległy a lekarze sugerują rehabilitować się równolegle z przyjmowaniem leków. Dlatego też ta zrzutka, aby Renata mogła pojechać na turnus rehabilitacyjny i rehabilitować się też przy użyciu egzoszkieletu.

Jeżeli chcielibyście dorzucić swoją cegiełkę do jej marzenia będzie bardzo wdzięczna.