Trafiliśmy na rodzinę z gromadką zwierząt. Zwierzaki są nakarmione, mają gdzie spać. Jak na wiejskie warunki? Całkiem dobry poziom. Bez łańcuchów, w trakcie mrozów w domu, w łóżku - zapatrzone w opiekuna jak w bóstwo.

Wykastrowaliśmy i odrobaczyliśmy koty.

ustabilizowaliśmy stan starszej suczki (ropomacicze i guzy sutka) - jest po kastracji i usunięciu jednej listwy mlecznej.

Szczenięta zostały odrobaczone, zaszczepione, zaczipowane i znalazły dobre domy.

Dziś suczki były na badaniach krwi i jutro czekają je operacje - młodszą kastracja, starszą usunięcie drugiej listwy mlecznej.

Chcemy zrobić dla tych psiaków tyle, ile się uda czyli w kolejnych krokach porządnie je odrobaczyć, podać środki na pchły i kleszcze i zaszczepić.

Kwota zbiórki może ulec zmianie - zobaczymy jaką fakturę dostaniemy za dziś i jutro. Na szczęście suczki są małe - 8 i 11 kg więc koszty nie są gigantyczne, ale dla nas nadal duże…