Cześć!

Jestem Oreo, nie miałem łatwego startu w życiu. Moja kocia mama nie opiekowała się mną, bo byłem dużo słabszy od moich braci i siostrzyczek. Mam prawdopodobnie 5 tygodni, a jestem bardzo malutki, ważę zaledwie 300 gr. Mam stan zapalany gardła, problemy żołądkowe, koci katar i zaklejone jedno oczko. Ale miałem dużo szczęścia, bo teraz mam nową mamę, która o mnie dba, chociaż czasem podnosi głos, bo w ogóle nie chce jeść i wtedy strasznie się denerwuje. Ale daje mi dużo ciepła i czuję się przy niej bezpieczny. Niestety mój stan ostatnio znacząco się pogroszył i musiałem trafić do szpitala...

To moi kochani, krótki opis stanu w jakim jest Oreo, to maleństwo, które znalazłam, które porzuciła kotka, potrzebuje teraz pomocy od Nas, ludzi..

Kotek jest po konsultacjach medycznych, po których dostał szereg leków. Przez jeden dzień sprawiał wrażenie jakby jego stan się normował, ale niestety pod wieczór dostał biegunki, drgawek i ogólnego osłabienia organizmu, w związku z czym trafił do przychodni. Był problem temu maleństwu pobrać krew i wbić wenflon, bo jest malutki i niestety bardzo chudziutki, kotki w jego wieku powinny ważyć 500-600 gr, gdzie on ma zaledwie 300 gr. Zostaliśmy pokierowani zatem do szpitala, tam maleństwo przeszło szereg badań, ale jako, że jego stan był ciężki musiał zostać na obserwacji. Na dzień dzisiejszy kotek jest osłabiony, ale stabilny, niestety w dalszym ciągu nie chce jeść w związku z czym, podłączony jest do kroplówki. Podawane mu są leki i antybiotyk. Ale maleństwo ma widać ogromną wolę walki, niestety każdy dzień w klinice generuje koszty, dla mnie bardzo duże na które nie byłam przygotowana.

W związku z czym, kochani, muszę prosić Was o pomoc. Chcę walczyć o to maleństwo, chce je wyleczyć i dać mu kochający dom bo wierze, że z pomocą lekarzy wyliże się.

Prognozy są takie, że jeszcze parę dni będzie musiał poleżeć w klinice pod opieką i kroplówką. Oreo za parę dni wyjdzie - szczerze w to wierzę, ale niestety rachunek w klinice ciągle rośnie...Wiem, że będziemy potrzebować 1500 zł żeby opłacić szpital tego maluszka.

Bardzo proszę Was o pomoc, tylko dzięki Naszemu zaangażowaniu to małe będzie mogło szczęśliwe sobie dorastać i być zdrowe.

Ciepło pozdrawiam.