Mam na imię Agnieszka. Walka o zdrowie i sprawność to moja codzienność, choć od pewnego czasu powoli brakuje mi już sił… Wszystko zaczęło się jeszcze w 2001 roku, kiedy stwierdzono u mnie niewydolność nerek. Był to jednak tylko początek moich problemów!

W 2004 roku przeszłam przeszczep nerki, który niestety mój organizm odrzucił trzy lata później. Od tamtego momentu mam regularne dializy. Oprócz tego mój ogólny stan zdrowia bardzo się pogarszał, cały czas bolały mnie plecy. Dopiero później okazało się, co jest tego przyczyną!

Lekarze zdiagnozowali u mnie osteoporozę, co było tylko kolejnym ciosem od losu. Na dokładnych badaniach wyszło, że ból kręgosłupa jest wywołany starym złamaniem, o którym nawet nie wiedziałam… Moje kości są tak słabe, że od zwykłego kichnięcia mogą mi pękać żebra!

Ostatnio, podczas wykonywania zwykłych czynności w domu, przypadkiem uderzyłam się w nogę. Coś, co z pozoru wydaje się niegroźne, sprawiło, że dzisiaj jestem przykuta do łóżka – doszło do złamania szyjki kości udowej! Na początku czerwca 2025 roku przeszłam operację i od tamtej pory jestem praktycznie unieruchomiona…

Teraz w wykonywaniu podstawowych, codziennych czynności pomaga mi mama, jednak ona ze względu na wiek też ciężko znosi tą sytuację .

Niestety wszystko jest strasznie drogie , radziłam sobie do tej pory jak tylko mogłam. Niestety zmuszona jestem prosić o pomoc obcych ludzi, ciężko jest mi funkcjonować w codziennym życiu , nie jestem wstanie w tym momencie poradzić sobie z kosztami zwiazanymi z życiem codziennym , wyżywienie , opłaty . zwracam się do Państwa o pomoc.